Karol Głowacki: Nie jestem teraz w stanie grać na poziomie 2 ligi
Wychowanek Siarki Tarnobrzeg zdecydował się na przenosiny do 4 ligi. Zagra w Stali Nowa Dęba, która walczyć będzie o utrzymanie. W pierwszej wiosennej kolejce jej mecz z Głogovią został przełożony na maj.
Pod koniec minionego sezonu leczyłeś poważną kontuzję. Czy wszystko jest już w porządku i czujesz się w pełni gotowy do gry?
Kontuzja była rzeczywiście poważna - miałem zerwane więzadła krzyżowe przednie. Przeszedłem operację i nadal się rehabilituję. W pełni gotowy do gry będę najprawdopodobniej na początek rundy.
Wracasz do Nowej Dęby. Wspomnienia ze Stali masz chyba bardzo dobre.
Zgadza się. Z drużyną Stali rozegrałem jedną z lepszych rund. Dobrze czułem się w drużynie, dogadywałem się z chłopakami równie dobrze na boisku jak i poza nim.
Długo się wahałeś zanim podjąłeś decyzję o powrocie do Nowej Dęby?
Rozważałem kilka opcji. Za Stalą przemawiało to, że dobrze dogadywałem się z zarządem, kadrą trenerską i drużyną. Także dobre przyjęcie mnie przez kibiców Stali spowodowało, że niezbyt długo zastanawiałem się nad podjęciem tej decyzji.
Zastanawiałeś się też nad innymi rozwiązaniami?
Miałem kilka propozycji z innych klubów 4 ligi oraz klasy okręgowej. Miałem także propozycje powrotu do drugoligowej Siarki. Uznałem jednak, że nie jestem jeszcze w stanie tak szybko wrócić po kontuzji na poziom drugoligowy.
Czyli traktujesz przejście do Stali jako okazję do odbudowania swojej formy.
Dokładnie tak. Między innymi właśnie to zadecydowało, że podjąłem taką, a nie inną decyzję. Gra w Stali stwarza mi możliwość odbudowania formy i gry na co raz lepszym poziomie.
Uchodzisz za bardzo utalentowanego zawodnika. Sam uznałeś, że teraz najlepiej dla ciebie będzie przejść do zespołu z niższej ligi?
Z pewnością gra w wyższej klasie rozgrywkowej jest moim marzeniem, ale uznałem, że przejście do drużyny z 4 ligi da mi szansę częstszego grania w pierwszym składzie, a co za tym idzie zdobywania boiskowego doświadczenia.
Jesienna runda była dosyć kiepska dla zespołu z Nowej Dęby. To ci nie przeszkadzało przy przejściu do tej drużyny?
W poprzednim sezonie Stal również miała trudną sytuacje w tabeli, lecz udało się nam wtedy utrzymać drużynę w lidze. Liczę na to i tym razem. Stal to drużyna z charakterem i ambicjami. Miejsce w tabeli na pewno nie odzwierciedla umiejętności drużyny. Często mimo dobrej gry po prostu brakowało im szczęścia.
Trenera Majdańskiego znasz z poprzedniego pobytu w Stali. Jak wspominasz pracę z nim?
Podczas mojego pobytu w Nowej Dębie trener Majdański pełnił funkcję kierownika drużyny i na tym polu współpraca z nim układała się dobrze.
Jak sądzisz, na co będzie stać twój nowy zespół wiosną?
Wierzę, że uzyskamy dobry wynik końcowy i uda nam się utrzymać w 4 lidze. Zespół stać na wiele i liczę na to, że potwierdzimy to dobrą grą i wynikami.