Kartka dla sąsiada
Przeszkadza ci zachowanie sąsiada? Możesz zwrócić mu uwagę na... specjalnej pocztówce.
Spółdzienia Mieszkaniowa Nadodrze znalazła sposób, który ma pomóc w rozwiązaniu sąsiedzkich problemów. Zamiast donosu do administracji, czy na policję, spółdzielcy proponują skorzystać z darmowej pocztówki, na której można zaznaczyć co przeszkadza w postawie sąsiada, a następnie zostawić ją w skrzynce pocztowej lub wsunąć w drzwi.
Na odwrocie czytamy: „Cieszymy się, że jesteś częścią społeczności zamieszkującej nasz blok. Żeby jednak w pełni czerpać radość ze wspólnego mieszkania, bardzo prosimy...”. Dalej znajduje się lista zgłoszeń, z którymi najczęściej skarżą się lokatorzy: pamiętaj o ciszy nocnej, dbaj o czystość klatki schodowej, sprzątaj po psie, nie pal na balkonie, z umiarem podlewaj kwiaty na balkonie, parkuj samochód zgodnie z przepisami.
- To najczęstsze problemy lokatorów zgłaszane do osiedlowych administracji - przyznaje Mateusz Kowalski, starszy specjalista ds. informacji społecznej. - Nasi pracownicy w niektórych przypadkach starają się interweniować, jednak w wielu nie ma odpowiednich narzędzi, by problem rozwiązać. Chodzi zwykle o sytuacje naruszania zasad dobrego zachowania i nadużywanie sąsiedzkiej wyrozumiałości. W takich właśnie przypadkach pomocna może być nasza kartka.
Według spółdzielni, kartka z prośbą do sąsiada zwróci jego uwagę na problem i pozwoli uniknąć konfliktu.
- Staraliśmy się, by pocztówka była kolorowa i miała wyważoną treść - dodaje M. Kowalski. - Chodzi nam bowiem o delikatne i dyskretne zwrócenie uwagi. Nikt też nie powinien się obrażać, jeśli taką kartkę znajdzie w swojej skrzynce pocztowej.
Pani Maria z ulicy Matejki przyznaje, że akcja to świetny pomysł. - Mam sąsiadkę, która tak obficie podlewa kwiaty, że zalewa mi pranie na balkonie - mówi. - Niby to drobiazg i głupio mi ją zaczepić i zwrócić uwagę, ale teraz zostawię jej kartkę - przyznaje głogowianka.
SM Nadodrze wydrukowało na razie 200 kartek. Można ją odebrać we wszystkich administracjach osiedlowych. Pomysł wzorowany jest na podobnej, cieszącej się dużym powodzeniem, akcji w Gdańsku, gdzie rozeszło się ok. trzy tysiące sąsiedzkich pocztówek.