Kasa z budowy bydgoskiego odcinka S10 nie dla naszych firm
Firmy drogowe z regionu nie mają wątpliwości, że rządowy sposób budowy naszego odcinka S10 z Bydgoszczy do Torunia jest... dobry dla zagranicznych potentatów. I to oni na nim zarobią.
Przypomnijmy, że kilka dni temu komitet ekonomiczny Rady Ministrów zdecydował, że odcinek drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem powstanie na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Prywatny inwestor ma zbudować drogę i utrzymywać ją przez 30 lat, w zamian za to państwo cyklicznie będzie mu płacić określone pieniądze. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz nazwał to sukcesem, bydgoski poseł Piotr Król - otwarciem drogi do przygotowania dokumentacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień