Kawał historii! Atomowy bunkier, lotnisko, obóz jeniecki i dwa pomniki w Wiechlicach. Tak wygląda zapomniana baza wojskowa w Szprotawie
Kiedyś, w oddalonych o około 3 km od Szprotawy, Wiechlicach zlokalizowane było lotnisko. Zbudowano je na początku XX wieku i pełniło w tamtych czasach mało strategiczną rolę. Nawet II Wojna Światowa nie wpłynęła zbytnio na rangę tego obiektu wojskowego. Wszystko zmieniło się dopiero po wkroczeniu, na te tereny, Armii Czerwonej.
Chociaż oficjalnie Fliegerhorst Sprottau powstało na początku lat 30. XX wieku, jego budowa rozpoczęła się prawdopodobnie trochę wcześniej. Jednak fakt, że lotnisko funkcjonowało już w czasie I wojny światowej, nie został nigdy potwierdzony. Podobno na pobliskim poligonie w Świętoszowie (Neuhammer) w czasie I wojny światowej prowadzono ćwiczenia z użyciem aerolotów. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że pochodziły one z lotniska w Szprotawie. Podobno też na wschód od lotniska (w kierunku Szprotawki utworzone było tzw. lotnisko-widmo z tekturowymi makietami samolotów jako kamuflaż w razie nieprzyjacielskich bombardowań.
W czasie II wojny światowej lotnisko nie miało większego znaczenia bojowego, ponieważ miało charakter polowy i szkoleniowy. Jednak pod koniec wojny przez szprotawski pas startowy przewinęły się nowoczesne jednostki latające: turboodrzutowe Me 262 Schwalbe, rakietowe Me 163 Komet i Me 163B.
[polecany]21896035[/polecany]
Po wojnie stacjonowali tam Rosjanie
Po II wojnie światowej lotnisko przejęły jednostki Armii Czerwonej. Aby odciąć je od reszty świata, zamknięto odcinek szosy przemkowskiej, a po obrzeżu strefy zbudowano obwodnicę lotniska, dziś fragment drogi krajowej nr 12. Teren bazy został znacznie powiększony, zbudowano bloki mieszkalne dla rodzin żołnierskich, obiekty użyteczności publicznej, garaże lotnicze, nowe magazyny balistyczne i obiekt specjalny z bunkrem atomowym przystosowanym do składowania broni atomowej. Bunkier zlokalizowany był na tzw. obiekcie specjalnym. Była to wygrodzona w szczerym lesie baza, ogrodzona wielokrotnie zasiekami z drutu kolczastego pod wysokim napięciem. Pomiędzy zasiekami znajdował się pas zaoranej ziemi, a wszędzie poruszały się patrole z psami. Oficjalnie ta budowla była magazynem części zamiennych do samolotów, ubojnią, kinem i sauną.
Zobacz film urbexowy Irydiusa z bunkra atomowego w Wiechlicach
11 września 1992 roku ostatni 3 żołnierze radzieccy opuścili Szprotawę.
Oficjalne pożegnanie odbyło się 9 września w Szprotawskim Domu Kultury.
Wraz z wycofaniem się wojsk radzieckich z Polski w 1992, lotnisko zostało przekształcone w obiekt cywilny, tj. osiedle mieszkaniowe i strefę przemysłową. Od tego czasu lotnisko jest nieczynne.
[polecany]22072977[/polecany]
Obóz jeniecki w Wiechlicach
W okresie I wojny światowej znajdował się tu Kriegsgefangenenlager Sprottau - obóz jeniecki, w którym przebywali żołnierze wielu narodowości. Mówi się, że zatrudniano ich między innymi przy budowie lotniska.
Dziś dokładnie nie ustalono, ilu jeńców przebywało w obozie, wiadomo tylko, że w miejscowym szpitalu umarło około 4 tys. żołnierzy. Byli wśród nich Anglicy, Francuzi, Belgowie, Włosi, Serbowie, Rumuni, Rosjanie oraz przedstawiciele wielu innych narodowości. Pamięci zmarłych poświęcono okazały, kolumnowy pomnik. Za nim znajdował się cmentarz, który dzisiaj jest już praktycznie niewidoczny.
Dwa pomniki
Do dzisiaj przetrwała ustawiona na wysokim cokole kolumna, pokryta napisami w kilku językach. Wynika z nich, że pomnik postawili jeńcy wojenni obozu Szprotawa, aby uczcić pamięć swoich zmarłych na obczyźnie towarzyszy. Z przodu widać napis "Pro Patria" (Dla Ojczyzny) z datą 1914-1918.
W 2021 roku w alejce prowadzącej do pomnika stanął drugi obelisk, upamiętniający powstańców wielkopolskich, którzy w latach 1918/1919 byli więźniami tamtejszego obozu jenieckiego.
10 listopada, ubiegłego roku, w Wiechlicach, odbyła się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika.
Zobacz film: Jak dzisiaj wygląda teren lotniska w Szprotawie