Kawka szkoliła w bydgoskim ratuszu
Przedstawiciele towarzystwa tłumaczyli, jak chronić przyrodę.
Każdy z nas ma nietoperza za sąsiada. Mało kto zdaje sobie sprawę także z tego, że tym sprytnym ssakom wystarczy półcentymetrowy otwór, aby się wprowadzić. Niektóre gatunki ptaków, jak m.in. jerzyki, kawki, wróble i oknówki również upodobały sobie miejskie budynki. Z powodu intensywnej wycinki drzew straciły naturalne siedliska i zostały zmuszone do znalezienia zastępczych schronień.
Wczoraj w ratuszu przedstawiciele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, firm budowlanych, pracowni architektonicznych oraz urzędów wzięli udział w pięciogodzinnym szkoleniu. Przeprowadziło je Towarzystwo Przyrodnicze „Kawka”. - Podczas remontów budynków bardzo często zwierzęta w nich mieszkające tracą w najlepszym przypadku tylko siedliska, a w najgorszym życie - mówiła Karolina Jamska, jego prezes.
Bywa, że są one żywcem zamurowywane w miejscach swojego schronienia, ginąc w męczarniach z głodu i pragnienia. Jerzyki są tak przywiązane do swoich miejsc lęgowych, że potrafią śmiertelnie rozbić się o założoną na otwór kratkę.
Na spotkaniu poruszono kwestie najczęściej popełnianych błędów podczas planowania i realizacji prac remontowych, ekspertyz przyrodniczych oraz kompensacji. - Nie zawsze od razu widać, czy w danym miejscu bytują ptaki i nietoperze - tłumaczyła Jamska. - Dlatego tak ważne jest, aby zwrócić się do osób, które się znają na sporządzaniu raportów. Zwierzęta potrafią wykorzystać najmniejsze nawet szczeliny. Swoje gniazda zakładają na strychach, w lampach, pod dachówkami, parapetami, rynnami i w ubytkach w ścianach. Przy ulicy Podgórnej jest dom, który został ostrzelany podczas drugiej wojny światowej. I właśnie w miejscu po pocisku zamieszkały zwierzęta.
O ich obecności mogą świadczyć ślady na murach pozostawione po ogonie, odchody, wystające źdźbła i resztki pokarmu. - 80 procent wszystkich ptaków gniazduje w miastach - uzupełnia prezes „Kawki”. - Warto zaznaczyć, jak ważną rolę pełnią. Jeden nietoperz potrafi zjeść w ciągu nocy do trzech tysięcy komarów. Rodzina jerzyków natomiast w ciągu doby pochłonie 20 tysięcy owadów. Są więc naszymi sprzymierzeńcami w walce z insektami. Dodatkowo pomagają oczyścić przestrzeń miejską z resztek pokarmów.
O tym, że zwierzęta zamieszkujące budynki są pod ochroną wciąż zbyt często zapominają inwestorzy i wykonawcy. - Najczęściej są wręcz zdziwieni, gdy okazuje się, że prace muszą zostać opóźnione lub wstrzymane z powodu obecności np. ptasiego lęgu - wyjaśnia prezes „Kawki”.
90 procent zarządców i mieszkańców twierdzi, że w ich budynkach nie ma żadnych zwierząt. Aż 99 procent z nich się myli!
Pomóc chronić przyrodę może każdy. Wystarczy podarować towarzystwu budkę lęgową.
Ptaki wykorzystują budynki przede wszystkim w okresie lęgowym. Głównie wiosną i latem. Jednak poza nimi chętnie w nich przebywają - pilnują miejsc lęgowych, chronią się przed zimnem i śpią. Oto gatunki, które spotkać można w Bydgoszczy:
- Jerzyk - stał się symbolem ochrony zwierząt w budynkach. Jest doskonałym lotnikiem, a jego ciało jest doskonale przygotowane do życia w powietrzu. W locie śpi, je, pije i nawiązuje bliskie relacje z pobratymcami. Ze względu na brak typowego dla ptaków przeciwstawnego palca w stopach, nie potrafi chodzić. Jego poruszanie się po podłożu bardziej przypomina czołganie się. Młode jerzyki są przystosowane do długiej nieobecności opiekunów. Zapadają wtedy w stan odrętwienia, a ich metabolizm zwalnia, dzięki czemu są wstanie przeżyć dłuższy czas bez pożywienia.
- Wróbel domowy - często jest mylony z innym gatunkiem, czyli mazurkiem. Od wieków jest związany z ludzkimi zabudowaniami. Do niedawna obecny był pod każdą strzechą, zatem kojarzono go zwłaszcza z wsią. Obecnie z powodu remontów budynków jest jednym z najbardziej zagrożonych gatunków ptaków żyjących w naszym sąsiedztwie.
- Kawka - Od zawsze związana była ze starymi zadrzewieniami, których na próżno już dziś szukać. Jest jednak bardzo inteligenta i świetnie poradziła sobie z tym problemem. Budynki obfitują w mnóstwo przypominających dziuple otworów. Niestety i one znikają. Na skutek tego kawka wyginęła już w niektórych europejskich miastach.
- Pustułka - jedyny ptak szponiasty, którego możemy obserwować w miejskim krajobrazie. Potrzebuje wysokich budynków, z których może obserwować otoczenie. Dlatego często była kojarzona z architekturą sakralną. Od kiedy pojawiły się bloki i wieżowce, chętnie się w nich zadomowiła. Pomaga ludziom w walce z gryzoniami i większymi owadami.
- Oknówka - Lepi gniazda z gliny zmieszanej ze śliną. Półokrągłe konstrukcje przytwierdza w górnych narożnikach balkonów i okien. Często spotyka się to z nieprzychylnością mieszkańców. Bardzo trudno zachęcić ją do zasiedlania konkretnego miejsca, dlatego skuteczną metodą na jej ocalenie jest zachowanie istniejących siedlisk. Z jej odchodami, na które najczęściej narzekają mieszkańcy, można sobie łatwo poradzić. Wystarczy zamontować pod glinianą konstrukcją niewielką półeczkę.
Nietoperze
W Polsce występuje 25 gatunków nietoperzy i większość z nich pojawia się w budynkach. Zwykle wciskają się w bardzo małe szczeliny, w których są zupełnie niewidoczne. To sprawia, że mimo starań trudno uniknąć np. zamurowania tych zwierząt żywcem pod warstwą ocieplenia. Niemożliwe jest oszacowanie, ile nietoperzy ginie w ten sposób.
- Mroczek późny - Jedyny gatunek, który częściej notowany jest na terenach zabudowanych niż poza nimi, co oznacza, że niszczenie jego siedlisk w budynkach stanowi ogromne zagrożenie dla stabilności populacji.
- Borowiec wielki - Jeden z największych krajowych gatunków nietoperzy. W budynkach często tworzy duże kolonie rozrodcze. Jednym z jego ulubionych miejsc zimowania są przestrzenie pod uszkodzonym ociepleniem.
- Karlik malutki - To najmniejszy polski nietoperz. Potrafi wcisnąć się w szczelinę wielkości nawet 0,5 centymetra. Stanowi 90 procent spośród wszystkich gatunków nietoperzy zanotowanych w Bydgoszczy. Zniszczenie ich siedlisk w budynkach może oznaczać niemal całkowite wyginięcie miejskiej populacji tych ssaków.
- Gacek brunatny - Jego wygląd, za sprawą ogromnych uszu, wzbudza największą sympatię. Zimą, aby ochronić się przed nadmierną utratą ciepła, chowa je pod pachy. W budynkach latem chętnie wykorzystuje strychy, a zimą piwnice.
Wszystkie informacje pochodzą z "Jak chronić ptaki i nietoperze w budynkach". Broszurę przygotowało Towarzystwo Przyrodnicze "Kawka".