Każdy może pomóc! Wystarczy pobiec!
Zbliża się bieg charytatywny dla Lenki. Każda kolejna złotówka zwiększa jej szanse na powrót do zdrowia i szczęśliwe dzieciństwo
17 grudnia ulicami Nowej Soli, w Wigilijnym Charytatywnym Biegu Ulicznym dla Lenki Kubów, pobiegną ci, którym nie jest obojętny los chorej dziewczynki.
Ilona Wichman jest założycielką Klubu Mam w Nowej Soli, współorganizatora biegu. Rozmawiamy z nią we wtorek po południu. – Niestety nie pobiegnę, gdyż zajmuje się sprawami regulaminowymi. Ale w tej chwili mamy już 279 zgłoszeń, z których 177 jest opłaconych. Górny limit uczestników to 500 osób. Opłatę 40 zł trzeba uiścić do 12 grudnia – informuje pani Ilona.
Pobiegnie natomiast Sławek Sasor z Nowosolskiej Grupy Biegowej. - Moja młodsza córka Amelia ma dziewięć lat i jest rok młodsza od Lenki. Nie mogę sobie odpuścić tego biegu, bo cel jest szczytny i trzeba zrobić wszystko by pomóc – deklaruje kożuchowski biegacz.
Pieniądze dla Lenki zbierane są w różny sposób. Prezes Stowarzyszenia „Lasy i Jeziora” w Sławie, Jacek Suplicki wspomina listopadowe zawody, w których główną nagrodą była łódź. Zwycięzcy - Karol Tomiałowicz i Tomek Wołodkowicz - przekazali ją na licytację, z przeznaczeniem właśnie dla Lenki. To siostrzenica pierwszego z nich. Skończyło się wynikiem 2650 zł. Łódź licytowały dwie osoby, oferta od mężczyzny z Nowej Soli, za 2700 zł wpłynęła jednak minutę po terminie zakończenia licytacji. - Ten pan pieniądze i tak przekazał. Wyszło więc aż 5300 zł. Trzymam kciuki za Lenkę – deklaruje pan Jacek.
Lenka urodziła się z olbrzymim naczyniakiem limfatycznym obejmującym okolicę ślinianek przyusznych, struktury mięśniowe twarzoczaszki i podstawy czaszki, dno jamy ustnej, przestrzeń przygardłową, okolicę krtani i lewego płata tarczycy, przechodzącym lewostronnie do śródpiersia przedniego.
Dziesięć lat temu Lenka przeszła pierwszą operację, podczas której usunięto jej masę naczyniową z przedniej części szyi. Później miała jeszcze m.in. dwa zabiegi resekcji naczyniaka.
Pierwszą operację w Niemczech, która kosztowała 9 tys. euro, dziewczynka miała na początku listopada. Za kilka miesięcy czekają ją następne zabiegi. Przed Lenką jeszcze kilka etapów resekcji naczyniaka, co oznacza kolejne lata leczenia i stałą opiekę lekarską i rehabilitację. To wszystko generuje znaczne koszty oraz uniemożliwia podjęcie pracy przez oboje rodziców.
NFZ także nie okazał się pomocny w tej sprawie. Dosłownie każda złotówka jest na wagę złota. Lenka wciąż ma problemy z oddychaniem, nie mówiąc o normalnym funkcjonowaniu.
Wpłat można dokonywać na konto: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
Alior Bank S.A. 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, tytułem: 6436 Kubów Lena - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.