Kibole pobili policjanta na dworcu w Rudzie. Ukradli mu dokumenty, pieniądze i legitymację
Policjant ubrany „po cywilu” oczekiwał na pociąg w Rudzie. Zaczepiło go kilkunastu zamaskowanych kiboli. Próbował uciekać, ale złapali go i pobili. Kilku napastników już udało się zatrzymać. Trwa poszukiwanie pozostałych, którzy mogą mieć przy sobie dokumenty i legitymację policyjną.
To kolejne pobicie policjanta na Śląsku w ostatnich dniach. Również tym razem mundurowy został pobity poza służbą. 29-letni policjant z komendy w Świętochłowicach oczekiwał na pociąg na dworcu w Rudzie. Był piątek, przed godziną 20, jechał akurat do pracy. Miał na sobie cywilne ubrania, plecak i słuchawki na uszach.
W pewnym momencie podeszło do niego dwóch zamaskowanych mężczyzn. Pytali go, komu kibicuje. Mundurowy nie podjął jednak dyskusji. Wtedy awanturnicy kazali mu się obrócić, żeby „zobaczył coś fajnego”.
Jak się okazało, za plecami funkcjonariusza stało kilkunastu zamaskowanych bandytów. Kazali mu oddać plecak i pieniądze. 29-latek natychmiast rzucił się do ucieczki.
- Mężczyźni dogonili go i pobili. Ukradli mu plecak, dokumenty i legitymację policyjną. Tych przedmiotów wciąż nie udało się odzyskać - mówił nam wczoraj asp. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy rudzkiej policji.
Jak dodał, 29-letni funkcjonariusz nie miał przy sobie pistoletu.
- Pobity policjant został przewieziony do rudzkiego szpitala. Miał obrażenia głowy i ogólne potłuczenia, ale nie doszło do złamania żadnych kości. Opuścił szpital już w sobotę i obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim - tłumaczy asp. Ciozak.
Również w sobotę rudzcy mundurowi zatrzymali pięciu sprawców pobicia. Jak się okazało, są to bardzo młodzi ludzie - czterech w wieku 16-17 lat i jeden 24-latek. Podczas przesłuchania mówili, że nie mieli pojęcia o tym, iż pobity przez nich mężczyzna jest policjantem.
Śledczy przedstawili im zarzuty rozboju i doprowadzili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie najdotkliwszego środka zapobiegawczego, czyli tymczasowego aresztowania. Prokuratura zdecydowała jednak o objęciu dwóch 17-latków policyjnym dozorem. Wobec 16-latka sąd rodzinny zastosował dozór kuratorski.
Za przestępstwo, którego dopuścili się wszyscy zatrzymani, grozi nawet do 12 lat więzienia. Detektywi jednocześnie pracują nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem pozostałych osób biorących udział w pobiciu.
*Wielkanoc: W których sklepach jest najtaniej? SPRAWDZILIŚMY Zobacz raport
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz