Kiedy słyszymy strzały, nie uciekajmy
Nie ma recepty, jak wyjść cało z ataku terrorystycznego. MSW podaje jednak kilka rad, które zwiększają szanse na przeżycie tego zdarzenia.
W przypadku, kiedy mamy do czynienia z uzbrojonym napastnikiem, w żadnym przypadku nie powinniśmy go obezwładnić - Tomasz Grabski, specjalista do spraw ochrony osób i mienia przywołuje zasadę, która obowiązuje pracowników ochrony nie mających uprawnień do posługiwania się bronią palną.
Tę zasadę powinni jednak zapamiętać sobie wszyscy, którym przyjdzie stawić czoło uzbrojonemu szaleńcowi. Naczelny jej punkt mówi, by nie uciekać. I wykonywać polecenia napastnika. - Bez broni nie mamy szans. To sytuacja, w której nawet ochroniarz niewiele może zrobić, najwyżej położyć się na podłogę. Wobec uzbrojonego napastnika ma tylko swoje ręce. Puste ręce.
Antyterroryści w akcji
Poradniki publikowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zawierają opisu takich sytuacji, jak te, które miały miejsce w ostatnich dniach w miastach Bawarii. Za to ministerstwo informuje, jak zachowywać się, gdy do akcji wkraczają już antyterroryści.
„Staraj się uspokoić, akcja zawsze wywołuje zamieszanie i panikę, ludzie są w szoku: Nie uciekaj, połóż się na podłodze i spróbuj znaleźć jakąś osłonę, trzymaj ręce na głowie do końca operacji. Słuchaj rozkazów i instrukcji grupy antyterrorystycznej i nie zabieraj jej czasu na zadawanie zbędnych pytań” - czytamy w instruktażu, który został zamieszczony na stronie internetowej MSWiA.
Jest też zestaw rad na wypadek wymiany ognia między potencjalnymi terrorystami, a funkcjonariuszami służb. Ten fragment brzmi szczególnie dramatycznie.
„W razie strzelaniny połóż się na ziemi lub schowaj się za jakimś przedmiotem. Nie uciekaj z obiektu, dopóki nie zostanie wydany rozkaz wyjścia - możesz zostać wzięty za terrorystę. W chwili wyzwolenia wychodź jak najszybciej, nie zatrzymuj się dla zabrania rzeczy osobistych, zawsze istnieje ryzyko wybuchu lub pożaru”.
Ofiara, nie agresor!
Cywile znajdujący się w takiej sytuacji, muszą się liczyć z tym, że antyterroryści nie będą dbali o konwenanse. Tu najważniejsze jest uratowanie życia. Jeden z fragmentów mówi, jak nie zostać wziętym za... terrorystę.
„Spróbuj się zidentyfikować (przedstawić), bądź jednak przygotowany na ostre traktowanie ze strony ekipy ratunkowej - dopóki nie zostaniesz formalnie zidentyfikowany jako jeden z zakładników, jesteś potencjalnie jednym z porywaczy.”
Jeśli jesteś zakładnikiem
W instruktażu MSWiA znajduje się również rozdział mówiący o sytuacji, kiedy nie zdołamy wydostać się z budynku, opanowanego przez terrorystów. Zakładnicy, by zwiększyć swoje szanse przeżycia, powinni stosować się do kilku podstawowych zasad.
„Rób, co ci każą. Nie graj bohatera i nie stawiaj oporu. Dyskutowanie z napastnikami lub bunt mogą tylko pogorszyć sytuację. Twoim zadaniem powinno być przetrwanie. Czekaj na akcję wyspecjalizowanej jednostki ratowniczej” - czytamy.
Dalej znajduje się garść porad praktycznych: „Staraj się zwrócić uwagę napastników na fakt, że mają do czynienia z ludźmi. Bądź spokojny, naturalny, znajdź postawę pośrednią między agresją a pasywnością i uległością. Nie bądź „utrapieniem” dla napastników (bunt, dyskutowanie, silne reakcje emocjonalne)” - autorzy poradnika ostrzegają, że pomoc może nie przyjść szybko. „Postaraj się rozwinąć u siebie potrzebę przetrwania (...) Nie zadawaj pytań, nie patrz w oczy terrorystom, bądź im posłuszny.