Kiedy Wybrzeże Gdańsk zatrudni trenera? Znamy opcję numer jeden
Oskar Fajfer jest pierwszym zawodnikiem, który podpisał z Wybrzeżem Gdańsk kontrakt na sezon 2017. Następny w kolejce do umowy jest Anders Thomsen. Klub wciąż szuka nowego trenera.
Tadeusz Zdunek, prezes gdańskiego klubu, sprawę nowego szkoleniowca chciał rozstrzygnąć do połowy października, żeby w spokoju móc skupić się na budowie składu na nowy sezon. Nie powiodły się jednak rozmowy z dwoma głównymi kandydatami: Piotrem Baronem i Rafałem Dobruckim. W tej chwili opcją numer 1 jest Robert Kościecha, w minionym sezonie prowadzący Get Well Toruń. Kościecha jako zawodnik jeździł w Wybrzeżu w latach 2003-2005 i spisywał się bardzo dobrze.
Na razie trenera więc nie ma, ale Zdunek nie zamierza tracić czasu i już zabrał się za kompletowanie kadry na rozgrywki 2017. Pierwszym żużlowcem, który podpisał kontrakt, jest Oskar Fajfer. W zeszłym sezonie popularny „Faja” był krajowym liderem gdańszczan i najlepiej, obok Magnusa Zetterstroema, punktującym zawodnikiem ekipy znad morza. W sezonie 2016 zdobył dla Wybrzeża 148 punktów i 13 bonusów, wykręcając średnią biegową 2,091.
- Oskar dobrze się prezentował i dlatego zależało nam na kontynuowaniu współpracy. Pierwszy krok budowy zespołu za nami. Jesteśmy zadowoleni, że zaczynamy od umowy z krajowym liderem drużyny - mówi Zdunek. - Wybrałem najlepszą ofertę dla mnie i dla mojego rozwoju. Jestem zadowolony z przenosin do Gdańska, sezon 2016 był dla mnie udany. Mam nadzieje że z każdymi kolejnymi rozgrywkami moja forma będzie rosła. Zimą będę pracował kondycyjnie i sprzętowo, tak żeby do sezonu 2017 być przygotowany na najwyższym poziomie - zapowiada Fajfer.
Co dalej? Następny w kolejce do parafowania umowy jest Anders Thomsen. Duńczyk przez większość zeszłego sezonu zawodził, ale pod koniec jeździł wręcz kapitalnie i pokazał, że drzemie w nim spory potencjał. W klubie od zakończenia rozgrywek 2016 głośno mówiono o tym, że Thomsen jest jednym z zawodników, którego działacze chcą zatrzymać w Gdańsku. Rozmowy z Duńczykiem są na zaawansowanym etapie i prawdopodobnie kolejny sezon spędzi w Wybrzeżu. Trwają także wstępne pertraktacje z Linusem Sundstroemem.
ZOBACZ: Piotr Cugowski: Nigdy nie udało mi się pojechać motocyklem żużlowym
Jeśli chodzi o nowych zawodników, to w ostatnim czasie głośno było o Rune Holcie. Zresztą, o dołączeniu Norwega z polskim paszportem do Wybrzeża mówiło się już rok temu. Nic z tego wtedy nie wyszło i podobnie jest tym razem. Holta ma już 43 lata, a Zdunek nie jest zbyt chętny do stawiania na weteranów.
Spośród obcokrajowców na liście życzeń Wybrzeża znajdują się m.in. Patrick Hougaard i Andriej Kudriaszow. Oni mogliby stanowić ewentualne zastępstwo dla Sundstroema, natomiast gdańszczanie rozglądają się przede wszystkim za polskimi zawodnikami. Tutaj przewijają się nazwiska Tobiasza Musielaka, Kacpra Gomólskiego i Dawida Lamparta. Tą trójką interesuje się jednak kilka innych klubów z Nice PLŻ, więc w ich przypadku Wybrzeże musiałoby przebić oferty konkurencji.
Kibiców najbardziej ekscytuje ewentualny powrót do klubu Krystiana Pieszczka, wychowanka Wybrzeża i wicemistrza świata juniorów. Tutaj tak naprawdę wszystko uzależnione jest od tego, czy Pieszczek w swoim pierwszym sezonie jako senior zdecyduje się na starty w PGE Ekstralidze. Jeśli nie, to wydaje się, że żaden inny klub z zaplecza ekstraligi gdańszczanom młodego żużlowca nie wyrwie.
Nie posunęły się do przodu rozmowy z Grupą Lotos. Klub przedstawił spółce plan rozwoju i współpracy. Jego oferta jest na razie analizowana przez gdański koncern.