Kielecczyzna w Centralnym Okręgu Przemysłowym – fakty i mity
80 lat temu, 5 lutego 1937 roku, podczas przemówienia sejmowego, minister skarbu Eugeniusz Kwiatkowski przedstawił koncepcję powstania Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP). Miał on być zlokalizowany w tak zwanym trójkącie bezpieczeństwa na południu Polski. Istotne miejsce w koncepcji ówczesnych władz II Rzeczpospolitej zajmowała ziemia świętokrzyska. Pomysł budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego należał do największych osiągnięć przedwojennej Polski.
- Oto na pierwszym miejscu musi być postawiony postulat szybkiego wzmocnienia nasz zdolności obronnej i postawienia jej na całkowicie nowoczesnym poziomie technicznym, produkcyjnym oraz komunikacyjnym […] Aby te nowe prace wciągnąć w orbitę planu 4-letniego należy i ten plan rozszerzyć – charakteryzował na początku lutego 1937 roku, ogólne zamierzenia budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego, Eugeniusz Kwiatkowski. Dodawał także, że na wstępną realizację inwestycji potrzeba przynajmniej ponad 2 miliony złotych.
„Trójkąt bezpieczeństwa”
Władze wojskowe II Rzeczpospolitej dostrzegały znaczenie inwestycji w rejonie zbiegu rzek Sanu oraz Wisły (w tak zwanym trójkącie bezpieczeństwa). Trwały one już od wczesnych lat 20. XX wieku, jednak miały charakter doraźny. Taka lokalizacja, według przedstawicieli władz wojskowych przedwojennej Polski, gwarantowała utrzymanie względnego bezpieczeństwa w wyniku jednoczesnej agresji ze strony sąsiadów Polski – Niemiec oraz Związku Radzieckiego.
Właśnie na terenie Nadleśnictwa Skarżysko zdecydowano się na zlokalizowanie Państwowej Wytwórni Amunicji Działowej i Karabinowej. Powodem wyboru tych terenów były względy bezpieczeństwa oraz warunki komunikacyjne. Od wschodu były one oddzielone Wisłą, z zachodu docierała kolej łącząca Dęblin, Radom oraz Skarżysko. Ziemie należące niegdyś do Zagłębia Staropolskiego posiadały niezłe połączenia z Warszawą, Łodzią, Śląskiem oraz Zagłębiem Dąbrowskim, a w pobliżu znajdowała się ważna magistrala kolejowa w Koluszkach.
W tym samym okresie, w okolicach Starachowic, rozbudowano kopalnie żelaza, których zasoby oszacowano na ponad 20 milionów ton. Unowocześniono kopalnie „Majówka” i „Władysław” oraz otwarto trzy nowe: „Czerwona”, Myszki” oraz „Strzelnica”.
W drugiej połowie 1936 oraz na początku 1937 roku pojawiły się koncepcje, które rezygnowały z dotychczasowego – doraźnego charakteru inwestycji na wspomnianym terenie. Wówczas opracowano wstępne założenia przestrzenne Centralnego Okręgu Przemysłowego. Objęły one łącznie 35 powiatów z czterech województw: kieleckiego, lubelskiego, krakowskiego oraz lwowskiego. Na ziemi świętokrzyskiej pomysł stworzony przez Ministerstwo Spraw Wojskowych [odpowiednik dzisiejszego Ministerstwa Obrony Narodowej – redakcja], objął powiaty: kozienicki, radomski, opoczyński, konecki, iłżecki, kielecki, opatowski, jędrzejowski, pińczowski, stopnicki oraz sandomierski. Tak zrodziła się koncepcja utworzenia Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP).
Przewidziano podzielenie Centralnego Okręgu Przemysłowego na trzy regiony: kielecki – surowcowy, lubelski – aprowizacyjny oraz sandomierski [w jego skład weszły powiaty z województw krakowskiego i lwowskiego oraz pińczowski, stopnicki i sandomierski w województwa kieleckiego – redakcja] – przetwórczy. Obszar Centralnego Okręgu Przemysłowego był zamieszkiwany przez ponad 6 milionów osób, co stanowiło 18% ogółu ludności kraju.
Jeszcze w maju 1937 roku powołano do życia Komisję Regionalną Planu Zabudowania Okręgu Radomsko-Kieleckiego. Jej zasadniczym zadaniem stało się skoordynowanie działań inwestycyjnych z zakresu komunikacji, urządzeń wodnych, przemysłu oraz powstania nowych osiedli.
Sandomierz – stolica COP
Ścisły obszar Centralnego Okręgu Przemysłowego miał zostać zlokalizowany u zbiegu rzek – Wisły i Sanu. Z województwa kieleckiego najważniejsze miejsce zajmował Sandomierz. Niedługo po ukształtowaniu się idei COP, poruszono kwestię likwidacji województwa kieleckiego oraz utworzenia nowego podziału administracyjnego regionu, w którym Sandomierz miał pełnić rolę stolicy, nie tylko regionu świętokrzyskiego, ale całego Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Według założeń Biura Planowania Krajowego oraz „Wstępnego programu ogólnego planu zabudowania miasta Sandomierza” z 1938 roku zakładano, że w ciągu trzydziestu lat miał zwiększyć liczbę ludności z 10 do 120 tysięcy. W skład miasta zaplanowano włącznie pobliskich miejscowości, między innymi: Zawisełcze, Andruszkowice, Kobierniki i Strochcice z gminy Samborzec, Chwałki z gminy Wilczyce oraz Gołębice, Makoszyn, Gierlachów, Kamień Plebański, Łukowski, Mściowski z gminy Dwikozy. Z tych ambitnych planów udało się jedynie przyłączenie gromad znajdujących się na prawym brzegu Wisły, obejmujących Nadbrzezie, Zarzekowice oraz część gromady Trześń. Obszar miasta powiększył się tym samym o 142 hektary.
Pomysł utworzenia stolicy nowego województwa w Sandomierzu nie został ostatecznie zrealizowany. Miasto było zbyt biedne, by zrealizować wszystkie te założenia. Najpilniejsze inwestycje miały pochłonąć około 6,5 miliona złotych. A i to jedynie do 1941 roku. Sandomierz miał potężne długi, wynoszące ponad 600 tysięcy złotych, brakowało pieniędzy nawet na bieżące wydatki.
Inwestycje przemysłowe
Na teren COP, w tym także na Kielecczyznę, korzystając z ulg oraz profitów oferowanych przez polski rząd, ściągnęły firmy państwowe oraz prywatne z kraju oraz Europy.
Wśród nowych inwestycji w przemyśle metalowym w regionie świętokrzyskim znalazły się między innymi Fabryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych w Kunowie koło Ostrowca Świętokrzyskiego oraz utworzona w 1938 roku, pierwsza w kraju – Fabryka Świec Lotniczych i Iskrowników w Kielcach.
Dużą wagę przywiązano przede wszystkim do inwestycji w sektorze zbrojeniowym. Zmodernizowano Starachowickie Zakłady Górnicze, które specjalizowały się w produkcji dział przeciwlotniczych, zwiększając zatrudnienie z 5 do ponad 10 tysięcy osób, Fabrykę Amunicji oraz Wytwórnię Węgla Aktywnego w Skarżysku, Zakłady Ostrowieckie i fabrykę „Granat” w Kielcach. Firma Herzfeld i Victorius z Grudziądza, która przejęła koneckie zakłady „Słowianin”, zajmujące się wytwarzaniem odlewów żeliwnych, rozpoczęła modernizację fabryki. Nowi właściciele dostrzegając możliwości rozwoju w oparciu o płynące z Warszawy zamówienia wojskowe, chcieli rozpocząć produkcję skorup do granatów.
Jedną z największych inwestycji, choć nie na Kielecczyźnie, jednak przy udziale jednego z przedsiębiorstw z regionu świętokrzyskiego – Towarzystwa Starachowickich Zakładów Górniczych, była budowa kombinatu metalurgicznego we wsi Pławno nieopodal Niska. Przedsięwzięcie było znane później jako Stalowa Wola.
Zmiany dotknęły przemysł motoryzacyjny. Uczestniczyła w nich również kielecka „Huta Ludwików”. W 1937 roku zakład pozyskał licencję na produkcję motocykla z silnikiem o pojemności 98 cm sześciennych. Pod koniec 1938 roku w fabryce wykonano pierwszą serię 500 motocykli tego typu, instalując w nich silniki sprowadzone z Wielkiej Brytanii. W 1941 roku planowano wyprodukować około 15 tysięcy motocykli z silnikami Villiersa pod nazwami „Niemen” oraz „Podkowa”.
Nie był to koniec ambicji stojącego na czele kieleckiego zakładu dyrektora Otmara Kwiecińskiego. Wraz z rozpoczęciem wytwórczości, kierownictwo fabryki podjęło przygotowania do uruchomienia fabryki samochodów polskiej konstrukcji. W trzech nowopowstałych halach produkcyjnych miało pracować około 1,5 tysiąca osób. Miesiąc przed wybuchem II wojny światowej, w sierpniu 1939 roku, zbudowano nawet prototyp auta małolitrażowego na podstawie dokumentacji inżyniera Stefana Pragłowskiego. Według wielu opinii projekt ten miał realne możliwości odniesienia sukcesu.
W związku z budową COP pozytywne zmiany dotknęły także Zakłady Mechaniczne i Odlewnię Żelaza w Białogonie. Znane do tej pory głównie z produkcji części do maszyn rolniczych, otrzymały zamówienia wojskowe na wykonanie granatów jajowych wzór 35.
Na Kielecczyźnie zamierzano inwestować także w produkcję cementu. Jedną z cementowni, planowano otworzyć w Bodzechowie nieopodal Ostrowca Świętokrzyskiego. Miała ona wytwarzać między innymi nieprodukowany dotychczas w kraju cement szlakowy. Początek działalności Fabryki Portland-Cementu „Nad Kamienną” zaplanowano na wiosnę 1940 roku. W związku z wybuchem wojny nie dokończono jej budowy.
Inwestycje elektryfikacyjne oraz komunikacyjne
Pełne wykorzystanie możliwości produkcyjnych budowanych na terenie Centralnego Okręgu Przemysłowego zakładów, nie było możliwe bez stworzenia odpowiedniego zaplecza oraz infrastruktury. Jednym z pierwszych zadań było zelektryfikowanie całego obszaru. Pierwsze kroki czyniono w tym kierunku jeszcze przed realizację koncepcji przedstawionej przez Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Na początku lat 30. wybudowano linie wysokiego napięcia łączącą Skarżysko i Końskie oraz biegnącą ze Skarżyska przez Suchedniów do kamieniołomów państwowych w Zagnańsku. W kolejnych latach doprowadzono prąd ze Skarżyska do Ostrowca, przyłączając elektryczność do cukrowni w Częstocicach, wybudowano odgałęzienie do Opatowa i fabryki porcelany w Ćmielowie oraz linię Chęciny – Jędrzejów. Sprawami usprawnienia oraz dostarczenia prądu w naszym regionie zajmował się Okręg Radomsko-Kielecki ZEORK, który otrzymał uprawnienia rządowe na elektryfikację 34 gmin w północnej oraz środkowej części województwa kieleckiego. W 1937 roku obszar działania ZEORK-u obejmował między innymi powiaty: jędrzejowski, kielecki, opatowski, pińczowski, sandomierski, stopnicki oraz włoszczowski.
W kolejnych latach (1937-1838) przeprowadzono gazyfikację Kielecczyzny. Znacząco usprawniło to produkcję. Na tego typu inwestycjach, szczególnie doprowadzeniu gazociągu z rejonu Jasła i Krosna, zyskały zakłady w Ostrowcu, Starachowicach, Kunowie – zajmujące się wytwarzaniem maszyn rolniczych oraz Skarżysku.
Kolejnym krokiem, stało się przede wszystkim utworzenie sieci komunikacyjnej łączącej miasta COP z resztą kraju. Miała ona gwarantować „spełnienie potrzeb militarno-gospodarczych Polski”.
Centrum komunikacyjnym w regionie świętokrzyskim miał być Sandomierz. W opartym na nim planie, przewidziano budowę magistrali kolejowej łączącej COP z województwami wschodnimi i ośrodkami przemysłowymi w Związku Radzieckim. Miała ona przebiegać przez Zwiercie, Pilicę, Miechów, Staszów, Sandomierz i Kiwerce.
Druga z linii kolejowych połączyć miała między innymi Ostrowiec i Opatów z centrum państwa, portami w Gdyni oraz Gdańsku, a następnie umożliwić przewóz towarów na Węgry oraz do państw bałkańskich.
Utworzono także projekty sieci autostrad. Jedna z nich przebiegała przez Piotrków, Kielce, Sandomierz, druga – Warszawę, Kielce oraz Kraków, a trzecia miała zagwarantować połączenie Warszawy z Lwowem i Rumunią. W tym ostatnim przypadku ważnym punktem na szlaku pozostawał Sandomierz.
Według wyliczeń ministerstw, inwestycje poczynione na Kielecczyźnie, szczególnie w hutnictwie, miały się zwrócić za kilka lat. Region świętokrzyski został wyznaczony jako obszar obfitujący w liczne bogactwa mineralne. Jak się jednak okazało było to błędne założenie. Badania przeprowadzone przez Państwowy Instytut Geologiczny, potwierdziły niepokojący fakt – brak wystarczającej ilości surowców potrzebnych do produkcji przemysłowej. Próby utworzenia na Kielecczyźnie potężnego ośrodka górniczo-hutniczego, nawiązującego do tradycji Zagłębia Staropolskiego okazał się więc niemożliwy do zrealizowania. Sprawę rozwoju inwestycji w Centralnym Okręgu Przemysłowym przerwał wybuch II wojny światowej.
Większe inwestycje przemysłowe omijały Kielecczyznę, która miała stanowić przede wszystkim bazę surowcową dla pozostałych regionów COP. Mimo to, koncepcję rozwoju gospodarki Polski opartej na Centralnym Okręgu Przemysłowym pozwoliły wielu zakładom przemysłowym w regionie świętokrzyskim na wyjście z wielkiego kryzysu, który ze zdwojoną siłą, dotknął gospodarkę Polski w latach 1929-1935. Wpłynęły pozytywnie na aktywizację zawodową bezrobotnych oraz uprzemysłowienie rolniczych terenów województwa kieleckiego [w 1931 roku, zaledwie w trzech powiatach – koneckim, opatowskim oraz kieleckim, udział ludności utrzymującej się z pracy na roli wynosił poniżej 80% - redakcja].