Kieliszkowski: Ciężki trening jest drogą do sukcesu [WIDEO]
O trudach ćwiczeń rozmawiamy z Mateuszem Kieliszkowskim z Chlebowa, który wrócił z Botswany z 6. miejscem w zawodach World's Strongest Man.
Jak ocenia pan swój tegoroczny start w mistrzostwach strongmanów w Botswanie?
Dobrze, ale może być lepiej. Rywalizowałem z 30 najsilniejszymi ludźmi z całego świata, więc zajęcie szóstego miejsca nie jest złym wynikiem. Ponadto poprawiłem się w porównaniu do ostatniego startu w tych zawodach. Wtedy zająłem siódme miejsce. Trzeba też zauważyć, że jestem najmłodszym (24 lata) i najlżejszym uczestnikiem tego turnieju (140 kilogramów). Dostanie się na tego typu zawodów jest bardzo trudne. Byłem jedynym reprezentantem Polski. Za rok wrócę jeszcze silniejszy. Tymczasem szykuję się do kolejnych zawodów, które odbędą się 10 czerwca w Anglii.
Całą rozmowę znajdziesz 7 czerwca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl