Kierowca winny przez pomiar Iskry
Sąd uznał Patryka Tomaszewskiego winnym przekroczenia prędkości o 20 km/h. Pomiar był dokonywany radarem Iskra, który jest krytykowany także przez samych policjantów.
– To hańba, a nie wyrok
– mówi wprost Patryk Tomaszewski. Kościański sąd uznał go winnym przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 20 km na godzinę. Mężczyzna przez cały czas trwania procesu nie zgadzał się z pomiarem dokonanym przez policjantów korzystających z radaru Iskra.
Przypomnijmy, że Patryk Tomaszewski został zatrzymany do kontroli drogowej w listopadzie 2015 roku. Policjanci chcieli go ukarać mandatem za przekroczenie prędkości. Patryk Tomaszewski odmówił przyjęcia mandatu a sprawa trafiła do sądu. Chociaż mieszkaniec Kościana w trakcie procesu przekonywał, że Iskra zmierzyła nie jego prędkość, został uznany winnym popełnienia wykroczenia w postaci przekroczenia prędkości i ukarała go grzywną.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Matuszewska-Potocka uznała, że miernik jest prawnie dopuszczonym radarem, a pomiar został obliczony w sposób właściwy. Oceniła postępowanie kierowcy jako próbę siłowania się z policją tak, aby udowodnić jej brak fachowości i profesjonalizmu.
Czy radar Iskra jest niezawodny i co o nim mówią sami policjanci? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień