Zarządcy komunalnych spółek przewozowych niemal w ostatniej chwili przyznali pracownikom premie, zażegnując chwilowo konflikt.
Jeszcze w piątek rano dużo wskazywało na to, iż w poniedziałek sfrustrowani kierowcy autobusów gdyńskiej komunikacji miejskiej mogą nie wyjechać na trasy. Wszystko przez konflikt odnośnie zasad przyznawania kwartalnych premii motywacyjnych.
- Czekamy na zarządzenie władz komunalnych spółek przewozowych o wypłacie premii motywacyjnych pracownikom na ustalonych zasadach. Jeśli to się nie ukaże do 20 listopada, to niewykluczone, że niektórzy kierowcy odmówią wyjazdu na trasy. Ich frustracja i zniecierpliwienie sięgnęło zenitu - ostrzegali w czwartek związkowcy komunalnych spółek przewozowych.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy związkowcy prowadzą z zarządcami spółek negocjacje dotyczące zwiększenia uposażeń pracowników. Przedstawiciele załóg zaproponowali wprowadzenie kwartalnych premii motywacyjnych. Rozmowy w ostatnim czasie utknęły jednak w martwym punkcie, a kością niezgody i sprawą nie do zaakceptowania przez związkowców są proponowane przez władze spółek zmiany w procentowym naliczaniu premii miesięcznych. Otóż w zamian za przyznawanie pracownikom premii kwartalnych ich zarządcy oczekują, iż połowa 20-procentowej premii miesięcznej będzie uznaniowa, a połowa wynikać będzie z regulaminu (dotychczas odpowiednio 8 i 12).
- Nie ma możliwości, abyśmy się na to zgodzili. To zagranie polityczne na zasadzie: będziesz posłuszny, premię uznaniową dostaniesz. Będziesz się stawiał, to o premii zapomnij. Nie będziemy zakładnikami władz spółek - oburza się związkowiec Stanisław Taube.
Zarządcy spółek z zarzutami związkowców się nie zgadzają. Twierdzą, że zmiany w premiach miesięcznych są konieczne do podpisania porozumienia.
- Komisja współdziałania związków zawodowych otrzymała wstępny projekt protokołu uzgodnień przygotowany przez pracodawców. Aby premie wypłacić, konieczne jest podpisanie porozumienia - informował w czwartek Lech Żurek, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej. Wczoraj jednak, mimo wcześniejszej deklaracji, zarządcy zgodzili się wypłacić premie za ten kwartał. Kolejne premie jednak uzależniają już od podpisania porozumienia.
- Naszego stanowiska i tak nie zmienimy. Jeżeli nasze uzgodnienia nie zostaną zrealizowane i zarządcy będą forsować swoje rozwiązania, nie pozostanie nam nic innego, jak wejść z nimi w spór zbiorowy, a oprócz płacowych pojawią się też inne postulaty - zapowiada Taube.