Kierowcy czekają na nową obwodnicę Rzeszowa. Kiedy droga powstanie?
Natężenie ruchu w południowej części Rzeszowa jest coraz większe. Samochodów przybywa, a korki w rejonie zapory w godzinach szczytu są bardzo uciążliwe. Sytuację ma poprawić budowa brakującej części południowej obwodnicy, z mostem przez Wisłok.
Dane zbierane przez pracowników Centrum Sterowania Ruchem Drogowym przy ulicy Targowej nie pozostawiają złudzeń: ruch na południu Rzeszowa jest największy, a korki w centrum mają swoje źródło w rejonie mostu Karpackiego, czyli popularnej zapory na Wisłoku. Miesięcznie przejeżdża przez nią około 1,5 mln samochodów.
W godzinach szczytu kierowcy stoją w potężnych korkach na alei Powstańców Warszawy, ulicy Hetmańskiej, Kwiatkowskiego i Podwisłocze. Większość z nich porusza się między centrum miasta a Tyczynem i osiedlami Budziwój oraz Drabinianka.
Fachowcy, którzy analizowali ruch w Rzeszowie nie mają wątpliwości, że przyczyną problemów jest brak mostu na Wisłoku między Budziwojem, a Zwięczycą. Z tego powodu samochody nie mają możliwości wygodnego przejechania z ulicy Podkarpackiej, w kierunku Kwiatkowskiego, Jana Pawła II i alei Sikorskiego oraz odwrotnie. I dlatego muszą wjeżdżać do miasta, korkując dawną obwodnicę Rzeszowa – aleję Powstańców Warszawy.
Lekarstwem na ten problem ma być budowa mostu, który jest już projektowany.
Jak wyglądają prace nad budową obowdnicy? Co z protestami ekologów i mieszkańców Budziwoja? Jak zdobyć pół miliarda złotych potrzebne na inwestycję? O tym przeczytasz w dalszej czesci artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień