Rozmowa z Robertem Drozdem, egzaminatorem nadzorującym w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie.
- Organizowane przez ośrodki ruchu drogowego kursy redukujące liczbę punktów karnych przeżywają prawdziwe oblężenie. Jak wygląda takie szkolenie?
- W tej chwili zgodnie z przepisami kierowca, który ma prawo jazdy dłużej niż rok w ciągu 12 miesięcy może uzbierać maksymalnie 24 punkty karne. Po przekroczeniu tego limitu policja zatrzymuje mu prawo jazdy, a starostwo kieruje na powtórny egzamin sprawdzający kwalifikacje. Ratunkiem są kursy redukujące punkty karne organizowane przez WORD-y. Można w nich brać udział maksymalnie raz na pół roku, zmniejszając stan konta o sześć „oczek”. Takie prawo nie przysługuje tylko kierowcom, którzy prawo jazdy mają krócej niż rok. Dodatkowo dla nich maksymalna liczba to 20 punktów karnych.
Kurs trwa sześć godzin lekcyjnych. Tematyka zajęć to przyczyny wypadków, poziom bezpieczeństwa na drogach, oraz psychologiczne aspekty zachowania kierowcy. Zajęcia prowadzą psycholog i policjant. Piraci drogowi oglądają m.in. multimedialną prezentację pełną drastycznych zdjęć z wypadków drogowych. Udział kosztuje 300 zł, ale mimo to chętnych nie brakuje. Wiele osób uczestniczy w zajęciach regularnie. Niestety, ale część z nich nie jest zainteresowana treścią wykładów. Problem w tym, że na koniec nie ma egzaminu, a podstawą do redukcji punktów jest już samo uczestnictwo w kursie. Wkrótce zasady się zmienią, dlatego ludzie chcą zdążyć przed zmianami.
W dalszej części przeczytasz:
- Jakie zmiany się szykują? Czy dla kierowców oznaczają dodatkowe trudności i koszty?
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych szykuje także zmiany w taryfikatorze mandatów. Co się zmieni?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień