Kilka sposobów na wzmocnienie odporności dziecka w sezonie jesienno-zimowym
Katar, kaszel, ból gardła i nawracające przeziębienia - to realia jesienno-zimowe wielu rodziców i ich dzieci. Co zrobić, aby tych chorób było mniej? Co zrobić, aby naturalnie wzmocnić odporność dziecka? Lekkie przeziębienie to jeszcze nic złego, a wręcz przeciwnie, jest ono dobre dla układu immunologicznego dziecka. Jeśli jednak Twoje dziecko ciągle choruje i łapie każdego wirusa czy bakterię, to znaczy, że coś jest nie tak z jego układem odpornościowym.
Zaakceptuj chorobę, która pojawi się na Twojej drodze, nie walcz z nią, ale zacznij działać. Pamiętaj, że tylko organizm odpowiednio przygotowany będzie w stanie zwalczyć w zalążku patogeny i choroba nie będzie miała żadnych szans, aby się rozwinąć.
Jak przygotować organizm dziecka i wzmocnić jego odporność? Oto kilka skutecznych sposobów.
Zdrowe odżywianie
Wszystko zaczyna się od zdrowej diety. Układ odpornościowy dziecka bombardowany konserwantami zawartymi w żywności, sztucznymi dodatkami i cukrem przestaje działać prawidłowo. Dodatkowo, gdy dziecko ma alergię i nietolerancję pokarmową, bardzo cierpi jego układ trawienny. To z kolei zwiększa stan zapalny w organizmie i znacznie utrudnia zwalczanie wirusów i bakterii.
W wielu badaniach klinicznych wykazano, że cukier faktycznie tłumi odporność. Aby utrzymać dzieci w dobrej kondycji, ogranicz spożycie słodyczy. Niezbędne jest również zrezygnowanie z wysoko przetworzonej żywności.
Warto także zbadać (np. biorezonansem), na jakie pokarmy dziecko może mieć alergię lub nietolerancję pokarmową. Objawy nie zawsze są oczywiste. Wykluczenie drażniących produktów z diety od razu poprawi funkcjonowanie układu immunologicznego, który zamiast walczyć z białkami źle tolerowanych pokarmów, zajmie się walką z prawdziwymi patogenami.
W diecie dziecka powinna znaleźć się duża ilość świeżych warzyw, owoców, orzechów, nasion, roślin strączkowych z niewielkim dodatkiem ekologicznych jajek. Dobrym sposobem na przemycenie dziecku dużej ilości zielonych warzyw i owoców w szybkim tempie są zielone smoothies. To nic innego, jak zmiksowane razem 2-3 słodkie owoce z garścią świeżych liści - na przykład jarmużu i odrobiną wody. Zdecydowanie łatwiej tak podać dziecku surowy jarmuż niż w sałatce.
Odpowiednia mikroflora jelitowa
Probiotyki to przyjazne bakterie, które naturalnie występują w naszych jelitach. Chronią układ trawienny, pomagają rozkładać żywność, pomagają w usuwaniu toksyn i chronią przed inwazją bakterii i wirusów. Kiedy równowaga bakteryjna ulega zaburzeniu, organizm nie jest w stanie bronić się przed infekcjami.
Jeśli Twoje dziecko nie zjada codziennie kiszonek (np. kiszone ogórki, kiszona kapusta), naturalnego ekologicznego jogurt (najlepiej kozi lub owczy) czy bardziej wyszukanych potraw, jak natto, tempeh czy miso, to musisz dziecku zacząć podawać dobrej jakości probiotyki.
Bardzo dobre szczepy to np. Lactobacillus rhamnosus, Bifodobacterium longum oraz dobroczynne drożdże Saccharomyces boulardii.
Wrzuć na luz, czyli ogranicz stres
W dzisiejszym szybkim świecie zarówno rodzice, jak i dzieci są przeciążeni pracą i obowiązkami. Organizm dziecka reaguje na stres dokładnie tak samo jak dorosłego. Kortyzol i adrenalina rosną. Kiedy podniesiony poziom hormonów stresu będzie utrzymywał się przez dłuższy czas, działanie układu odpornościowego zostanie osłabione. Można ten mechanizm zobrazować tak: organizm myśli, że musi uciekać przed niedźwiedziem, więc nie w głowie mu walka z małym wirusem czy bakterią, które wtedy spokojnie przenikają do krwi i zaczynają się rozmnażać. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko miało dużo wolnego czasu, czasu na kreatywną zabawę, na aktywność fizyczną, a także na nudę, która również jest niezbędna młodemu człowiekowi. Ciągłe jeżdżenie z jednych zajęć na drugie potrafi być wykańczające. Jeśli tych zajęć dodatkowych jest za dużo, można narobić dziecku więcej szkód niż pożytku.
Zdrowy sen
Układ odpornościowy musi mieć czas na regenerację. Tymczasem większość dzieci nie śpi tyle, ile powinno. W zależności od wieku dzieci potrzebują od 10 do 14 godzin snu dziennie. Ważna jest też jakość snu. W celu prawidłowego wydzielania melatoniny (hormonu snu) dzieci muszą spać w ciemności, bez nocnego światła.
Promieniowanie elektromagnetyczne z elektronicznych urządzeń też zaburza sen, więc wyrzuć z pokoju dziecka wszystkie tablety, telefony i komputery, albo przynajmniej całkowicie je wyłączaj na noc. Podobnie z siecią WiFi - w nocy nikomu nie jest potrzebna.
Zabawa na dworze
Dzieci powinny spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu i to także jesienią i zimą. Bezcenny jest oddech świeżym powietrzem, ale też pozyskiwanie ze słońca naturalnej witaminy D3 (pamiętajmy jednak, że synteza skórna tej witaminy zachodzi w słoneczne dni od końca kwietnia do początku września).
Ostatnio modne stały się także leśne kąpiele, czyli shinrin yoku, jak je nazwano w Japonii. To nic innego jak właśnie przebywanie w lesie. Klimat lasu działa pozytywnie na drogi oddechowe, przeciwastmatycznie, przeciwgruźliczo i odkażająco. Odpręża, uspokaja i wycisza. Wystarczy godzina w lesie, by odczuć pozytywne skutki.
Gorączka jest dobra
Chociaż wielu rodziców wpada w panikę przy wzroście temperatury u dziecka, ważne jest, aby zdawać sobie sprawę, że gorączka jest jedynie oznaką, a nie samą chorobą. Gorączka jest reakcją organizmu dziecka na infekcję i bez niej organizm ma utrudnioną walkę z chorobą.
Wysoka gorączka u dziecka to sygnał, że układ odpornościowy działa prawidłowo. Gorączka naturalnie przyśpiesza walkę z patogenami.
U dziecka poniżej 6. miesiąca życia nie bagatelizuj jednak gorączki i zawsze skonsultuj się z lekarzem, bo może ona być objawem zakażenia bakteryjnego, które u tak małego dziecka często postępuje niezwykle szybko.
Unikaj antybiotyków, chyba że są absolutnie konieczne
Antybiotyki są przepisywane na wszystko i zdecydowanie za często. Celem antybiotyków jest zabijanie bakterii powodujących infekcje i czasem na pewno ratują życie i są niezbędne.
Jednak stosowanie ich w nadmiarze wyniszcza dobre bakterie w organizmie dziecka, które są kluczowe do prawidłowego funkcjonowania jego układu odpornościowego.
Podanie antybiotyku leczy chorobę, ale osłabia układ immunologiczny. Nic więc dziwnego, że po jakimś czasie dziecko znów łapie chorobę. Jeden antybiotyk często pociąga za sobą konieczność zastosowania kolejnych. Wtedy bardzo trudno jest odbudować dobrą florę jelitową. Na to potrzeba czasu - od 6 miesięcy nawet do roku.
Suplementy i zioła, które mogą zdziałać cuda
Najlepszymi suplementami wspomagającymi układ odpornościowy dziecka są: witamina D3, olej z ryb (zawiera przeciwzapalne kwasy tłuszczowe omega-3, a przy tym także witaminę A i D), witamina C (uszczelnia naczynia krwionośne), chlorella (ta słodkowodna alga promuje wzrost ilości przeciwciał chroniących błony śluzowe przed bakteriami i wirusami), kolostrum (czyli siara - najlepiej kozia lub owcza - zawiera ochronne przeciwciała wzmacniające odporność oraz probiotyki), olej z czarnuszki (ma działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe, zawiera witaminy z grupy B oraz minerały, takie jak wapń, żelazo, miedź, kwas foliowy, cynk i fosfor).
Magdalena Dzikiewicz-Polak
Wegetarianka od dziecka, pasjonatka zdrowego odżywiania oraz alternatywnych metod leczenia. Mama dwójki dzieci wychowywanych w zgodzie z naturą. Twórczyni bloga NoemiDemi.com o zdrowiu dziecka i mamy. Autorka e-booka „Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?” - przewodnika dla rodziców i nie tylko, z dużą dawką cennych informacji i 47 zdrowymi przepisami.
Blog NoemiDemi.com to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.