Kłopotliwe skrzyżowanie w Stargardzie. Tutaj kierowcy muszą uważać
U zbiegu ulic Kościuszki, Szczecińskiej i Wileńskiej wciąż dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Zmiany w działaniu sygnalizacji świetlnej zlikwidowały jeden problem, ale spowodowały drugi.
W minioną niedzielę na skrzyżowaniu ulic Kościuszki, Szczecińskiej i Wileńskiej zderzyły się dwa samochody. .
- 21-letni kierowca opla vectry, wymuszając pierwszeństwo przejazdu, zderzył się z matizem prowadzonym przez 43-letnią kobietę - relacjonuje podkom. Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Wskutek zderzenia pasażerka matiza z obrażeniami przetransportowana została do szpitala, ale szczęśliwie sytuacja była niezagrażająca życiu i zdrowiu. Kierowcy byli trzeźwi, a sprawca kolizji ukarany został mandatem karnym.
To kolejne zdarzenie drogowe na tym jednym z większych skrzyżowań w mieście. To miejsce nie jest lubiane przez kierowców. Zielone światło, upra-wniające do wjazdu na skrzyżowanie, zapala się jednocześnie dla aut jadących od strony ulicy Kościuszki i dla tych, które jadą z naprzeciwka od ul. Wileńskiej. Kierowcy jadący od Kościuszki i skręcający w lewo powinni ustąpić przepuścić pojazdy jadące od ulicy Wileńskiej. Dość często się jednak zdarza, że nie ustępują, bo myślą, że jeśli mają zielone światło, to w tym czasie z innej strony nikt nie wjedzie na skrzyżowanie.
- Trzeba obserwować całe skrzyżowanie i nie można myśleć, że nikt nie pojawi się na drodze naszego przejazdu - mówią policjanci.
Z tego, że na tym skrzyżowaniu co jakiś czas dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, wypadków i kolizji, zdaje sobie sprawę zarządca drogi. W ubiegłym roku zdecydował się on na wprowadzenie zmian w organizacji ruchu w tym miejscu. Przestawione zostało działanie sygnalizacji świetlnej tak, że kierowcy nie wjeżdżali jednocześnie na skrzyżowanie od strony ulic Kościuszki i Wileńskiej.
- Okazało się jednak, że blokowała się wtedy ulica Szczecińska, przywrócono więc poprzedni stan - wyjaśnia Wiesław Bączkowski z ZDP w Stargardzie.
Ulica Szczecińska to główna droga prowadząca do centrum Stargardu. W obu kierunkach ma po dwa pasy ruchu. Zmiany w działaniu sygnalizacji i wydłużenie oczekiwania na zielone światło na ul. Szczecińskiej spowodowało, że tworzyły się na niej wielkie korki. Z jednej strony zwiększyło się bezpieczeństwo na skrzyżowaniu, bo nie było już tak dużego zagrożenia zderzenia pojazdów jadących od ul. Kościuszki i Wileńskiej, a z drugiej strony skończyła się płynna jazda ulicą Szczecińską. Zarząd Dróg Powiatowych wycofał się z tamtych zmian i nie podjął kolejnej próby rozwiązania problemu.
- Były rozważane różne warianty działania sygnalizacji, jednak żaden nie gwarantował płynności ruchu na ulicy Szczecińskiej - wyjaśnia Ryszard Hadryś, dyrektor ZDP. - Na etapie planowania jest natomiast budowa w tym miejscu ronda, ale dziś nie wiadomo, kiedy powstanie.