Klub Sokoły przygarnie całą drużynę młodych hokeistów z Ukrainy. "Nie zastanawialiśmy się ani chwili"
Kilkunastu młodych hokeistów z bombardowanego Dnietropietrowska znajdzie schronienie w Toruniu. Młodzi sportowcy będą mogli kontynuować karierę na toruńskim lodowisku.
Wojna na Ukrainie to wielka tragedia mieszkańców, ale także niebywale ludzkie odruchy i pomoc z całego świata. Wkrótce do Torunia przyjedzie drużyna młodych hokeistów Dynama Dnietropietrowsk. W akcje ratunkową młodych sportowców zaangażowały się Sokoły Toruń, a także władze regionu i miasta.
- Kilka dni temu z Dynama odezwała się do mnie osoba na messengerze z pytaniem, czy możemy im jakoś pomóc w ucieczce z terenu ogarniętego wojną. Nie zastanawialiśmy się ani chwili - mówi Robert Fraszko, były znakomity hokeista, a obecnie prezes Sokołów.
Pierwsi młodzi sportowcy dotarli do Torunia w czwartek 3 marca, w sumie będzie ich około piętnastu. Akcja nie była prosta. - Nie udało nam się zorganizować jednego środka transportu, ale wspólnymi siłami znaleźliśmy samochody, którymi hokeiści wraz z rodzinami będą transportowani do Polski i do Torunia - mówi Marcin Drogorób z Urzędu Marszałkowskiego.
Każda rodzina zostanie otoczona pomocą, będzie miała zapewnione mieszkanie. - Jako Sokoły zadbamy także, aby ci chłopcy szybko wrócili do treningów na lodzie, co pozwoli im łatwiej zapomnieć o wojennych przeżyciach. To ważne, aby nie utracili swoich sportowych osiągnięć - dodaje Fraszko.