Klub Sportowy Toruń musi już myśleć o wzmocnieniach
Decyzja o ukaraniu Grigorija Łagutę przez Agencję Antydopingową POLADA otwiera torunianom szansę na jazdę w barażach.
Get Well spotka się w nich z Wybrzeżem Gdańsk lub Unią Tarnów. Wszystko zależy od tego, jak potoczą losy rewanżowego meczu w I lidze. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu gdańszczanie wygrali 40:32.
Przegranej w barażu nikt w Toruniu nie zakłada. A to oznacza, że trzeba pomyśleć o wzmocnieniach zespołu, by nie powtórzyła się historia z tego sezonu.
W tej chwili pewniakiem na rozgrywki 2018 w toruńskiej ekipie wydaje się być Paweł Przedpełski.
- Dla dobra żużla i poziomu sportowego naszego speedwaya warto byłoby, gdyby Bartek Zmarzlik jeździł do końca kariery w Gorzowie, Patryk Dudek w Zielonej Górze, bracia Pawliccy w Lesznie, Maciek Janowski we Wrocławiu, a Paweł Przedpełski w Toruniu. Wokół tych zawodników można budować markę i napięcie emocjonalne - mówił niedawno na naszych łamach menedżer drużyny Jacek Frątczak.
Pewnie mogą się czuć także dotychczasowi młodzieżowcy, którzy mają aktualne kontrakty.
Spać spokojnie może też Adrian Miedziński. Choć może namiesza mu w głowie konkurencja -
działacze Włókniarza Częstochowa otwarcie twierdzą, że widzieliby wychowanka Apatora w swoim składzie.
Kłopot torunian polega na tym, że w świetle nowych przepisów
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień