Koalicja Platformy i Lewicy została "wyrolowana" przez radną PiS. Stawką było absolutorium dla prezydenta Jaśkowiaka

Czytaj dalej
Fot. Lukasz Gdak
Bogna Kisiel

Koalicja Platformy i Lewicy została "wyrolowana" przez radną PiS. Stawką było absolutorium dla prezydenta Jaśkowiaka

Bogna Kisiel

Komisja rewizyjna wnioskuje o nieudzielenie absolutorium prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi z wykonania ubiegłorocznego budżetu. – Głównym powodem jest niewykonanie wydatków majątkowych – twierdzi Klaudia Strzelecka z PiS, szefowa komisji rewizyjnej. – Wartość przesuniętych inwestycji wynosi prawie ćwierć miliarda złotych. I tak na przykład na pierwszy etap budowy trasy na Naramowice zaplanowano milion złotych, a wykonano zaledwie 92 tysiące.

Klaudia Strzelecka, radna PiS przyznaje, że na papierze końcowa realizacja budżetu nie wygląda źle, ale to efekt ośmiu jego zmian, które przeprowadzono w ciągu roku.

– Już w styczniu 2017 rok mówiliśmy, że budżet jest nierealny – przypomina K. Strzelecka. I dodaje: – Od trzech lat inwestycje w mieście spadają. W tej kadencji niewykonane wydatki inwestycyjne sięgają blisko 730 milionów złotych.

Opozycja wskazuje, że jednocześnie wzrastają koszty obsługi i administracji.

– Wzrost wydatków bieżących był spowodowany podniesieniem płacy minimalnej i stawki minimalnej za godzinę, kosztami związanymi z reformą edukacji, którą wprowadził rząd, a nie prezydent. Musieliśmy wypłacić 500+ za cztery kwartały – odpowiada Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna PO. – We wniosku o nieudzielenie absolutorium nie ma ani jednego zdania, które uzasadniałoby tę decyzję. Pod względem merytorycznym nadaje się on jedynie do kosza.

Klaudia Strzelecka z PiS, przewodnicząca komisji rewizyjnej zaznacza, że obecna na komisji mecenas potwierdziła, iż posiedzenie, na którym został przegłosowany
Lukasz Gdak - Pod względem merytorycznym wniosek przewodniczącej Strzeleckiej nadaje się do kosza - uważa Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna Platformy

Jak doszło do przyjęcia wniosku o nieudzielenie prezydentowi absolutorium, jeśli radni Zjednoczonej Lewicy i PO mają większość?

– To było z premedytacją zaplanowane.

To był cyrk, zaprzeczenie demokracji, odbieranie głosu radnym, przeniesienie standardów z Wiejskiej do Rady Miasta – uważa M. Dudzic-Biskupska.

I przyznaje: – Przewodnicząca komisji wyrolowała radnych koalicji i była z tego zadowolona.

W pozostałej części artykułu przeczytasz:

  • - na czym polegało "wyrolowanie" przez radną PiS?
  • - co oznacza brak absolutorium?
  • - jak bywało w latach ubiegłych?
Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.