Kobiety z Komitetu Obrony Demokracji są, jak mówią, zaprawione w ulicznych bojach
Nie jest przyjemnie, gdy za ręce i za nogi szarpie cię policja. Ale służba nie drużba. Służba demokracji, mówiąc górnolotnie. W tym wypadku patos jednak nie razi.
Jestem od trzech lat na ulicy - mówi Sława Rafalak, zgrabna, modnie ubrana bizneswoman. Nie jest łatwo stać na ulicy czy to w Gdańsku, czy w Warszawie, niezależnie od pogody i pory roku, a niekiedy nawet siedzieć lub leżeć na jezdni. Nie jest przyjemnie, gdy za ręce i za nogi szarpie cię policja. Ale służba nie drużba.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień