KOD-owcy są przeciwni inwigilacji [wideo, zdjęcia]
Kilkaset osób wzięło udział w dwóch manifestacjach pod hasłem „W obronie twojej wolności”.
O godzinie 14 w sobotę na Starym Rynku w Bydgoszczy zebrało się około pół tysiąca osób. Ponad tłumem powiewały flagi polskie i Unii Europejskiej, a na transparentach między nimi widniały hasła: „Duda, Szydło, Kaczyński = Dyktatura, Szyderstwo, Kłamstwa”, „Panie Kaczyński, nie odbieraj wolności, gdyż nam jej nie dałeś ani o nią nie walczyłeś”.
- Witamy serdecznie wegetarian - z zaimprowizowanej sceny przed budynkiem bydgoskiego ratusza do zgromadzonych odezwał się Piotr Pukszto, działacz KOD-u z Bydgoszczy. - Mamy pyszne marchewki z Doliny Dolnej Wisły, proszę się częstować.
Te słowa będące oczywistą aluzją do niedawnej wypowiedzi szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego spotkały się z oklaskami.
Sympatycy Komitetu Obrony Demokracji skandowali, skacząc rytmicznie: „Hop, hop, hop, gorszy sort!”. Innym powtarzanym hasłem było: „My się PiS-u nie boimy, demokrację obronimy”. Wśród manifestujących blisko sceny stał również prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, radni miejscy oraz między innymi europoseł Tadeusz Zwiefka.
Manifestacja KOD w Bydgoszczy. Wideo: Jakub Stykowski.
Dwie godziny wcześniej podobna manifestacja odbyła się w Toruniu na Rynku Staromiejskim. - Jesteśmy za wolnością, równością, demokracją i przede wszystkim przeciwko inwigilacji - przekonywała Aleksandra Solecka, koordynatorka KOD w Kujawsko-Pomorskiem. - Poprzez tę manifestację chcemy walczyć o to, żeby rząd wziął pod uwagę nasze postulaty.
„Stop obłudzie”, „Szydło do wora” czy „Polska w ruinie - to może się udać” - m.in. takie hasła widniały na transparentach przyniesionych przez uczestników manifestacji Toruń dla Wolności i Demokracji - Przeciwko Inwigilacji. Zwolennicy KOD-u skandowali przede wszystkim o zaprzestanie inwigilacji poczty elektronicznej i publikacji w internecie. Postulowano także o zmianę polityki wobec mediów, by nie jawiły się jako tuba propagandowa rządu oraz przekazywały obiektywne i rzetelne informacje.
- Chcę bronić demokracji przed quasi-demokracją partii PiS. Uważam, że obecna sytuacja kreowana przez rząd jest nie do przyjęcia - przekonywał Tomasz, student UMK.
- Paraliżowanie prac Trybunału oraz machlojki przy ustawie dotyczącej połączenia urzędu ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym to absurd, wobec którego należy wyrażać sprzeciw - dodała Michalina, mieszkanka Torunia.
Gościem honorowym manifestacji była Henryka Krzywonos, działaczka opozycji w okresie PRL. Legenda Solidarności przyznała, że choć Toruń to piękne miasto, żałuje, że przyjechała do niego w takiej sprawie jak konstytucja. - Mam do wszystkich wielką prośbę, nie dajmy sobą manipulować - nawoływała do zgromadzonych Henryka Krzywonos. - Zrobiliśmy przez lata piękną robotę, a teraz chcą nam to zabrać! Jarosław Kaczyński skłócił naród!
Podczas manifestacji nie zabrakło też przeciwników KOD-u, mimo sporów i kłótni nie doszło jednak do groźnych incydentów. - Stajemy w obronie Polski, wieloletnie rządy PO nie przyniosły nam nic dobrego - przyznała Maria, emerytowana mieszkanka Torunia. - KOD to według mnie nic innego jak Komitet Obrony Dobrobytu lub Destrukcji, oni bronią siebie.
Na starówce zgromadziło się też kilkudziesięciu sympatyków Obozu Narodowo-Radykalnego, którzy skandowali: „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!”, „Śmierć wrogom ojczyzny”, „Tu jest Polska, nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera”, „Polacy to my, a nie Petru i jego psy”.
Okrzyki spotkały się z odzewem zwolenników Komitetu Obrony Demokracji. - Bądźcie z nami! Polska ponad podziałami - wołali w stronę ONR-u zwolennicy KOD-u.
Uczestnicy manifestacji oprócz transparentów i flag mieli ze sobą czerwone kartki i sędziowskie gwizdki. Miały one w symboliczny sposób wyrażać wolę zerwania z dotychczasową polityką rządu. - Uważam, że takie manifestacje mogą mieć realny wpływ na zmiany - mówił Mateusz, mieszkaniec Torunia. - Jesteśmy w Europie i przygląda się nam nie tylko Europa, ale i świat. Trzeba próbować wszystkiego, by uzyskać skuteczny efekt.