Kolej zamknie wiadukt i jeszcze bardziej zakorkuje i tak już zakorkowany Rybnik

Kierowcy z Rybnika już teraz powinni zaopatrzyć się w środki na uspokojenie. Czeka ich prawdziwy horror. Niedługo zamknięty zostanie przejazd pod wiaduktem kolejowym między rondem Chwałowickim a rondem Kamyczek.

- Spowoduje to bardzo duże utrudnienie ruchu samochodowego, ale zamknięcie jest niestety konieczne - przyznają w rybnickim magistracie i rozkładają ręce. Bo inwestorem nie jest miasto, a PKP PLK, która dostała dofinansowanie na remont starego wiaduktu.

- Dlatego miasto w porozumieniu z koleją, która jest inwestorem, stara się znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie planowanego remontu - mówi Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika.
Pierwotnie remont miał trwać rok i zacząć się już w grudniu.

- Udało nam się wynegocjować skrócenie tego czasu. Remont związany z utrudnieniami w ruchu zaplanowano na czas od przełomu marca i lutego 2018 roku do lipca 2018 roku - dodaje Skupień.

W trakcie remontu most będzie czasowo wyłączony z ruchu.

Rybniczanie już teraz przewidują, że czeka ich kompletny paraliż miasta, tym bardziej, że trwa inna wielka budowa drogi Racibórz-Pszczyna.

- Panie Prezydencie! Apeluję o wstrzymanie tego remontu do czasu otwarcia drogi Pszczyna-Racibórz! Ten remont sparaliżuje ruch w mieście! - pisze internauta Grzegorz pod naszym artykułem na rybnik.naszemiasto.pl.

Inni sugerują, że skoro już trzeba zamykać wiadukt, należałoby w tym samym czasie budować w okolicy Chwałowickiej planowany tu odcinek drogi regionalnej.

- Kolej dostała środki unijne, które musi wykorzystać w danym terminie. Nie są w stanie tego remontu przesunąć. Jeśli zaś chodzi o budowę drogi regionalnej w okolicach Chwałowickiej, to jej wykonawca ma już dawno przyjęte harmonogramy na swoich obiektach. W tym czasie, kiedy była zawierana umowa z wykonawcą drogi regionalnej, PKP PLK nie miała jeszcze harmonogramu swoich prac. W tej sytuacji trudno było skoordynować dwa tematy za sobą - przyznaje Skupień.

Ale to nie wszystko. Rybniczanie zauważają też, że przy okazji remontu starego wiaduktu, powinien zostać on podniesiony, bo utykają pod nim tiry (takie zdarzenie miało miejsce wczoraj), ale nie przewidziano tego w planach.