Kolonoskopia ratuje życie
O tym, jak ważna jest profilaktyka raka jelita grubego w Polsce mówi „Nowościom” onkolog dr. nauk medycznych Łukasz Milewski.
Dlaczego profilaktyka raka jelita grubego jest tak trudna? Oswoiliśmy problem raka piersi i szyjki macicy, a nowotwór jelita grubego zbiera wielkie żniwo w Polsce, zamykając pierwszą trójkę najczęstszych nowotworów.
Niestety, to bardzo trudny i dosyć częsty nowotwór. Na świecie co roku mamy 1,5 miliona nowych zachorowań, a w Europie 700 tysięcy. W Polsce faktycznie ten rodzaj raka jest na podium, jeśli chodzi o liczbę nowotworów, jak i też liczbę zgonów, ponieważ jest problem z profilaktyką. Są dwa badania, które można zaproponować pacjentowi po 50. roku życia, ponieważ 90, a nawet 95 procent zachorowań odnotowuje się w tym wieku. Pierwsze to badanie kału na krew utajoną, które może zlecić lekarz rodzinny. Powinno się je wykonać raz w roku, ale należy pamiętać, że jest to badanie niespecyficzne. Wynik dodatni może wystąpić również w innych chorobach jelita grubego i zawsze wtedy zleca się badanie endoskopowe.
Czyli kolonoskopię.
Tak, to jest najskuteczniejsze badanie przesiewowe pozwalające na zbadanie całego jelita grubego. Nasza akcja „Wyłącz raka” ma propagować konieczność wykonania tego badania, ponieważ pozwala ono wykryć nie tylko wczesne stadium nowotworu, ale również stany przednowotworowe, łagodne zmiany w postaci polipów i je usunąć. Pięknym przykładem są tutaj Stany Zjednoczone, gdzie kolonoskopia została upowszechniona, a co za tym idzie zarówno zachorowalność, jak i umieralność na raka jelita grubego została zmniejszona. Każdy pacjent, który skończył 50 lat powinien ją wykonać, nawet jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów. U nas pacjenci niechętnie wykonują to badanie, choć jest ono bezpłatne. Po 55 roku życia wysyłane są imienne zaproszenia do pacjentów, ale zgłaszalność sięga poniżej 20 procent. W Europie zgłasza się od 30 do 70 procent pacjentów. My jesteśmy więc w ogonie. Tymczasem wykrycie raka jelita grubego na wczesnym etapie to 90, a nawet 95 procent szans na wyleczenie. Przyjmuje się, że ta transformacja od polipu do nowotworu trwa dziesięć lat, dlatego kolonoskopia jest zalecana raz na dziesięć lat. Jeśli zrobimy to badanie raz czy dwa w życiu i nic się nie wydarzy, to raczej będziemy mieć spokój. Siódma i ósma dekada życia to szczyt zachorowań na raka jelita grubego.
Dlaczego pacjenci boją się kolonoskopii jak ognia? To badanie boli?
Nie zaprzeczę, że kolonoskopia nie należy do przyjemności, ale na drugiej szali mamy nasze zdrowie i życie. Musimy zacisnąć zęby i to badanie wykonać. Jest ono inwazyjne. Dotyczy naszych stref intymnych i polega na wprowadzeniu specjalnego przyrządu przez odbyt i oglądaniu jelita. Badanie trwa 15-20 minut. Lekarze w tym czasie starają się zapewnić pacjentowi jak największy komfort. Pacjent ma specjalną bieliznę, nie leży nago, a poza tym może skorzystać ze znieczulenia.
Jakie są przyczyny raka jelita grubego? Genetyka odgrywa tu dużą rolę?
W 25 procentach tak. Natomiast w 75 procentach o rozwoju raka jelita grubego decydują czynniki środowiskowe, czyli nasze zdrowie jest w naszych rękach. Bardzo ważnym elementem oprócz badań jest nasz styl życia. Niewskazane jest spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa, żywności wysoko przetworzonej, palenie papierosów, spożywanie alkoholu, siedzący tryb życia. Również dieta uboga w błonnik z mniejszym spożyciem warzyw i owoców sprzyja temu, że ryzyko rozwoju raka jelita grubego się zwiększa.
A jak objawia się rak jelita grubego? Co powinno wzbudzić niepokój?
Objawy wczesnego raka jelita grubego są bardzo niespecyficzne. Mogą to być okresowe bóle brzucha, uczucia wzdęcia, pełności, zaburzenia rytmu wypróżnień. Niepokojące powinny być okresy, kiedy mamy zaparcia, a za chwilę biegunki. To objaw alarmujący, tak samo jak osłabienie, utrata masy ciała czy krew w stolcu, która może świadczyć o hemoroidach, ale też może być objawem raka odbytnicy. Wiem, że boimy się wyroku: rak, ale unikanie diagnozy i udawanie, że wszystko jest w porządku jest ślepą ścieżką, która nie prowadzi do niczego dobrego.