
Mieszkańcy Koluszek narzekają na kierowców, którzy bez namysłu pędzą ul. Zachodnią i nie ustępują pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej. Wszystkiemu winien jest paradoksalnie remont, który z małej, osiedlowej jezdni zrobił porządną, szeroką drogę. To sprawia, że kierowcy sądzą, iż jadąc ul. Zachodnią, mają pierwszeństwo.
– Ignorują przy tym znak informujący o konieczności przepuszczenia jadących ul. Armii Krajowej – dodają koluszkowianie.
Urzędnicy tłumaczą, że projekt organizacji ruchu na Zachodniej może być wprowadzony dopiero po zakończeniu modernizacji ul. Wschodniej, która jest jej przedłużeniem. Jedynym możliwym rozwiązaniem będzie ustawienie znaku „stop” i namalowanie większej liczby znaków poziomych, informujących o dojeździe do skrzyżowania.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień