Komentarz Daniela Szafrugi. PiS stworzył groźnego przeciwnika
Pisanie ustaw bez analizy, jakie mogą przynieść skutki, jest zabójcze. Politycy PiS przekonali się o tym po raz kolejny. Przyjmując ustawę o imprezach cyklicznych z myślą o miesięcznicach smoleńskich, by nikt nie mógł w tym czasie i miejscu przeprowadzić konkurencyjnej, nie spojrzeli w kalendarz. Opozycja również. Jedynie narodowcy wykazali się refleksem, rejestrując marsze 11 listopada, by wykorzystać je do promocji swoich nacjonalistycznych idei.
W rezultacie rocznice odzyskania niepodległości każde ugrupowanie świętowało oddzielnie. Tak miało być i w tym roku - gdyby nie prezydent Warszawy, która zakazała przemarszu narodowcom z powodu protestu policjantów. Sytuację wykorzystali prezydent i premier, ogłaszając, że to rząd zorganizuje marsz. Ale decyzja sądu sprawiła, że stali się zakładnikami ONR-u.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień