Komornik nie może zająć pracownikowi całego miesięcznego wynagrodzenia
Kodeks pracy precyzyjnie określa, w jakich przypadkach można dokonać potrącenia z wynagrodzenia dłużnika. Gdy pracownik zatrudniony jest w niepełnym wymiarze czasu pracy, kwoty wolne od potrąceń ulegają zmniejszeniu.
Kodeks pracy szczegółowo określa, w jakich sytuacjach pracownikowi można zająć część wynagrodzenia. Po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, czyli od kwoty netto wynagrodzenia za pracę - podlegają potrąceniu tylko należności: sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych; sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne; zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi; kary pieniężne za nieprzestrzeganie przepisów bhp, przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, przyjście do firmy w stanie nietrzeźwym lub spożywanie alkoholu w czasie pracy.
Potrąceń dokonuje się w kolejności podanej powyżej. Tak więc komornik nie może najpierw ściągnąć z pensji kary, a dopiero potem alimentów. Alimenty są potrącane w pierwszej kolejności. Pracodawca nie może poza wyżej wymienionymi potrąceniami dokonywać żadnych innych potrąceń z wynagrodzenia za pracę.
Sumy na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych oraz należności innych niż świadczenia alimentacyjne (np. kredyty w banku), można potrącić tylko na podstawie tytułów wykonawczych wystawionych przez komornika.
Granice tych potrąceń określone zostały w następujący sposób. W przypadku egzekucji świadczeń alimentacyjnych - do wysokości trzech piątych wynagrodzenia.
Natomiast w razie egzekucji innych należności lub potrącania zaliczek pieniężnych - do wysokości połowy wynagrodzenia. Dodatkowo ustawodawca wskazuje, że przy zbiegu tytułów do potrąceń łącznie potrącenia o charakterze alimentacyjnym, niealimentacyjnym oraz zaliczki pieniężne nie mogą przekraczać trzech piątych wynagrodzenia .
Jeżeli potrącenie jest dokonywane na podstawie tytułu egzekucyjnego wystawionego przez komornika i dotyczy np. niespłaconego kredytu lub rachunków, to obowiązuje kwota wolna od potrąceń. Jest ona równa wysokości obowiązującego minimalnego wynagrodzenia netto.
Jednocześnie kwota potrącenia nie może przekraczać 50 proc. wynagrodzenia netto pracownika (jeżeli wynagrodzenie jest wyższe niż płaca minimalna). W przypadku potrąceń komorniczych na poczet alimentów, nie ma kwoty wolnej od potrąceń. Jedynym ograniczeniem jest kwota potrącenia wynosząca do 60 proc. wynagrodzenia pracownika, niezależnie od wysokości osiąganego wynagrodzenia.
W przypadku dokonywania potrąceń z tytułu pobranych zaliczek, np. na zakupy, kwota wolna wynosi 75 proc. minimalnego wynagrodzenia jednak nie mniej niż 50 proc. wynagrodzenia netto, czyli już po odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Jeśli jednak pracownik jest zatrudniony w niepełnym wymiarze czasu pracy kwoty te ulegają zmniejszeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy.
Jeżeli pracodawca chce dokonywać potrąceń z innych tytułów niż wyżej wspomniane, musi mieć na to zgodę pracownika. Musi być ona wyrażona na piśmie. Taka zgoda na potrącenie powinna dotyczyć konkretnej istniejącej należności. Co ważne, zgodę zawsze można odwołać.
Jeżeli potrącenia są dokonywane na rzecz pracodawcy, wynagrodzenie po potrąceniu nie może być niższe niż obowiązująca płaca minimalna netto. W przypadku dokonywania potrąceń za zgodą pracownika na rzecz innych podmiotów, np. składki na dodatkowe ubezpieczenie grupowe, składki związkowe, spłata pożyczki z kasy zapomogowo-pożyczkowej, kwota wolna wynosi 80 proc. wynagrodzenia minimalnego netto.
Warto zaznaczyć, że w odniesieniu do wynagrodzenia otrzymywanego na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli umowy zlecenia lub o dzieło, nie mają zastosowania przepisy Kodeksu pracy. Taki więc regulacje dotyczące potrąceń z wynagrodzenia nie dotyczą osób zatrudnionych na tzw. śmieciówkach. W tym przypadku komornik może zająć nawet 100 proc. pensji.