Komornik ściągnie kasę za leczenie
Leczył się, choć nie miał ubezpieczenia, więc odda NFZ-owi 9 tys. zł. Blisko 6 tys. mieszkańców naszego regionu wyjaśnia, czy miało prawo do bezpłatnego leczenia.
Aż 14 tys. pism z wezwaniem do wyjaśnienia stanu ubezpieczenia zdrowotnego wysłał do mieszkańców naszego regionu łódzki oddział NFZ. Pisma dostali ci, którzy w latach 2013 - 2014 skorzystali z leczenia w ramach ubezpieczenia, ale w systemie NFZ figurują jako osoby, które takiego prawa nie mają.
Po otrzymaniu pism 6 tys. osób skontaktowało się z urzędnikami, aby wyjaśnić nieścisłości. Mieli na to czas do 12 kwietnia.
Jeden z łodzian od razu przyznał się, że nie miał prawa do ubezpieczenia. Poprosił, aby fundusz rozłożył mu 9 tys. zł, które wydał na jego leczenie, na raty i zobowiązał się do spłaty należności.
Do tej pory fundusz umorzył wobec mieszkańców należności na kwotę 146 tys. zł ( postępowania wyjaśniające nadal trwają). Tak postąpił wobec pacjenta, który skorzystał z dwudniowego pobytu w szpitalu i powinien za leczenie zwrócić NFZ-owi 12,3 tys. zł. Ze względu na jego trudną sytuację życiową Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wydał decyzję, na mocy której pacjent został objęty wstecznym ubezpieczeniem zdrowotnym. Inny bezrobotny, ale nie zarejestrowany w urzędzie pracy, który skorzystał z kilkudniowego leczenia szpitalnego na kwotę 17 tys. zł, też nie będzie musiał płacić. Został wstecznie zgłoszony do ubezpieczenia jako członek płacącej składki rodziny. Wśród osób, które unikną postępowania administracyjnego, jest też 25-letnia studentka, na leczenie której NFZ wydał ponad 5 tys. zł. Została wstecznie zgłoszona do ubezpieczenia.
Duża liczba osób zgłaszających się do NFZ przedstawiła dokumenty umożliwiające natychmiastowe uporządkowanie statusu ubezpieczenia. Osoby, które otrzymały pismo z wezwaniem do wyjaśnienia swoich uprawnień, a nie potwierdziły prawa do ubezpieczenia, będą obciążane kosztami leczenia. Ściągnięciem należności zajmie się komornik.