Myślisz o kredycie z dopłatą w ramach programu „Mieszkanie dla młodych”? To się pośpiesz! Biorąc pod uwagę tempo wykorzystania, pieniądze mogą się skończyć jeszcze przed połową roku.
Bank Gospodarstwa Krajowego opublikował niedawno dane o wykorzystaniu puli pieniędzy przeznaczonych na tegoroczne dopłaty w ramach programu „Mieszkanie dla młodych”. Eksperci finansowi oceniają, że choć tempo wykorzystania pieniędzy nieco spadło, wciąż jest na tyle duże, że jeśli utrzyma się w kolejnych miesiącach, fundusze skończą się w maju, a najpóźniej w czerwcu.
W tym roku na dopłaty przygotowano 730 mln zł. Jednak po styczniu pozostało tylko 281,8 mln zł. Większość wykorzystanej sumy zarezerwowano na podstawie wniosków złożonych jeszcze w 2015 r. - z myślą o dopłatach, które będą wypłacone w tym roku, dlatego obciążają tegoroczną pulę. Tylko w styczniu zarezerwowano 77,4 mln zł, a łącznie z wnioskami dotyczącymi 2017 r. i 2018 r. - 83,5 mln zł (dane firmy Expander).
- Państwo nie ograniczyło pieniędzy przeznaczonych na dopłatę. W poprzednich latach pula ta nigdy nie została przekroczona. Ale odkąd we wrześniu 2015 r. weszła w życie zmiana ustawy wprowadzającą możliwość zakupu mieszkania na rynku wtórnym, liczba wniosków drastycznie wzrosła - wyjaśnia Tomasz Machowiak, niezależny doradca finansowy. - W tym roku wykorzystanych zostało już tyle przeznaczonych środków, że najpewniej zabraknie pieniędzy na dofinansowanie. Pytanie brzmi tylko, kiedy to się stanie. Moim zdaniem już w kwietniu, najpóźniej w maju.
Wyczerpanie tegorocznego limitu nie oznacza, że „Mieszkanie dla młodych” przestanie działać. W takiej sytuacji wciąż można będzie składać wnioski o kredyt z dopłatą - ale tylko pod warunkiem, że będzie wypłacona w 2017 r. lub 2018 r. W praktyce oznacza to, że w ramach takiego kredytu kupimy mieszkanie w budowie, dla którego ostatnia transza płatności przypada najwcześniej w styczniu 2017 r. Nie uda nam się natomiast kupić mieszkania gotowego - chyba że przekonamy sprzedawcę, by część płatności była przeniesiona na przyszły rok. - Deweloperzy pewnie będą tak konstruować umowy, by wypłata ostatniej transzy przypadała na przyszły rok, bo pula, która obecnie została zarezerwowana na 2017 r., wynosiła na koniec stycznia niecałe 5,5 proc. - uważa Machowiak. Odnośnie do rynku wtórnego napisał do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, czy możliwy będzie zapis, że sprzedający godzi się na otrzymanie dofinansowania w 2017 r. (czyli akt notarialny jest np. w czerwcu br., a przelew pieniędzy z dofinansowania w styczniu 2017 r.). Z odpowiedzi wynika, że po opublikowaniu informacji o skończeniu się pieniędzy na 2016 r. banki przestaną przyjmować wnioski z terminem wypłaty dofinansowania wkładu własnego na ten rok. Nadal będą przyjmowane wnioski z terminami wypłaty na lata kolejne (o ile nie zostanie osiągnięty poziom 50 proc. wykorzystania limitów zapisanych w ustawie na te lata).
Ustawa, na podstawie której realizowany jest program „MdM”, nie reguluje kwestii związanych ze sporządzaniem umów przedwstępnych czy aktów notarialnych itp. Jeżeli więc sprzedawca jest gotowy poczekać, wydaje się, że nie jest to wykluczone. Kwestie praktyczne należy jednak wyjaśnić z bankiem, w którym planujemy złożyć wniosek o tak zwane dofinansowanie wkładu własnego wraz z wnioskiem o udzielenie kredytu.
Autorka: Katarzyna Borek