Konflikt w BCO. Zdesperowani pracownicy piszą anonimy
Podpisują się: zdesperowani pracownicy. Ślą pisma do zarządu województwa. Chcą odwołania dyrektorki Białostockiego Centrum Onkologii. - To pomówienia. Zgłaszam sprawę do prokuratury - odpowiada Magdalena Borkowska.
Protestowali, gdy została mianowana na dyrektora. Protestują i teraz, bo nie podoba im się jej sposób zarządzania szpitalem. Konflikt na linii Magdalena Borkowska - pracownicy Białostockiego Centrum Onkologii trwa. Tyle tylko, że w tym konflikcie anonimowa nie jest tylko dyrektorka. Pracownicy pod pismami, które ślą do zarządu województwa, nie podpisują się.
A listę zarzutów mają długą. Piszą, że dyrektorka wcale nie dba o szpital, o chorych, o pracowników. O tym, że pod jej rządami drastycznie spadła liczba wykonywanych tu mammografii.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień