Konflikt w Pantalowicach przybiera na sile. Ktoś w nocy postawił kukłę radnej Jolanty Kubickiej
Kto próbuje uciszyć radną Pantalowic? W niedzielę w miejscowości pojawiła się kukła z transparentem o treści „Jola wracaj skąd przyszłaś”. Sprawę zgłoszono na policję.
Konflikt w tej wiosce położonej niedaleko Kańczugi trwa od dawna. W „Nowinach” z 9 lipca opisywaliśmy protest mieszkańców przeciwko drodze prowadzącej w pola i do chlewni. Żalą się, że gmina chce im odebrać znaczną część działek na inwestycję drogową, która według nich jest zupełnie niepotrzebna. Protestujące rodziny skarżą się dziennikarzom, że po tej publikacji są nękane przez zwolenników budowy drogi.
Droga jest potrzeba
Burmistrz Kańczugi podkreśla, że nie jest to droga prowadząca tylko w pola czy do chlewni. Stanowi połączenie dróg gminnych z drogą wojewódzką.
– W wyniku rozbudowy poprawi się dojazd do stadionu, świetlicy wiejskiej, placu zabaw i siłowni, a także zabytkowego parku – wylicza Andrzej Żygadło.
Artykuł pt: Komu potrzebna „autostrada” prowadząca w pola i do chlewnie” wywołał wiele emocji.
Mieszkańcy zaczęli otrzymywać telefony od tajemniczego „mecenasa”, w których straszono ich sądem. Policja prowadzi także postępowanie sprawdzające w sprawie awantury sąsiedzkiej. Świadkowie twierdzą, że w piątek 9 lipca pobito dwoje protestujących mieszkańców – ojca i jego córkę.
Oberwało się także radnej Pantalowic Jolancie Kubickiej. Radna jest przedstawicielką mieszkańców, broni ich interesów na szczeblu gminnym. Przypomnijmy, że jej działania pomogły w uratowaniu zabytkowego parku w tej wiosce.
Sprawa kukły zgłoszona na policję
W niedzielę w Pantalowicach pojawiła się kukła na taczkach z transparentem „Jola wracaj skąd przyszłaś -> Kańczuga”. Podpisano „Radna Pantalowic”.
Kukłę ustawiono prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę. Przed godziną 7 rano radna zgłosiła sprawę na policję. W tej chwili prowadzone jest postępowanie przygotowawcze przez Komisariat Policji w Kańczudze, pod kątem artykułu 226 paragraf 1 Kodeksu Karnego.
- Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - informuje asp. sztab. Justyna Urban z Komendy Powiatowej w Przeworsku.
Radna zapowiada, że osoby odpowiedzialne za postawienie kukły, nie mogą czuć się bezkarni. Jeżeli komisariat policji w Kańczudze sprawę umorzy, zgłosi ją do Komendy Głównej Policji i wojewódzkiej.
- Niestety tu od lat dzieje się wiele złego. Mieszkańcy są zastraszani, ale do tej pory nikt o tym głośno nie mówił, bo ludzie nie mają siły już na to wszystko. Takie sprawy są tutaj zazwyczaj umarzane, albo ciągnął się bez końca i nic z nich nie wynika. Agresorzy czują się tutaj bezkarni – potwierdza jeden z mieszkańców, który chce jednak zachować anonimowość.
Radna Jolanta Kubicka zapewnia, że już niczego i nikogo się nie boi.
- Co najgorsze już przeszłam. Będę walczyć do końca o dobro mieszkańców – zapewnia.