Koniec pewnej znajomości. Wałek i nóż w rękach pani Z.
Mieczysław nie protestował, gdy Lucyna przychodziła do jego łóżka. Pewnego kwietniowego dnia zjawiła się, ale uzbrojona w wałek i nóż. Tę wizytę Mieczysław ledwie przeżył.
Lucyna wychowywała dwójkę małych dzieci, ale od pewnego czasu dość wysoka, szczupła, ciemnowłosa 28-latka miała kłopoty ze znalezieniem przytulnego kąta i ze stabilizacją w życiu.
Dlatego gdy zobaczyła na portalu internetowym ogłoszenie, że nieznany jej bliżej mężczyzna pod Krakowem oferuje dwa pokoje, natychmiast wybrała podany tam numer telefonu.
Gospodarz
Odezwał się Mieczysław, mężczyzna w sile wieku o miłym głosie. Zaprosił w swoje skromne progi. Powiedziała mu dramatycznym tonem, że wynajęcie u niego pokoju to „sprawa życia i śmierci”. Dotychczas zajmowała lokum w Bielsku Białej, ale dostała bardzo krótki termin na jego opuszczenie.
W dalszej części dowiesz się:
- w jaki układ wszedł Mieczysław z Lucyną Z.
- co Lucyna Z. zrobiła po zerwaniu
- do czego doprowadziła kłótnia między byłymi partnerami
- co grozi Lucynie Z. za swój czyn.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień