Kontrowersje wokół pomników w Lesku. Pomnik poległych w walkach z UPA zostaje, "pomnik wdzięczności" musi być wyburzony

Czytaj dalej
Fot. UMiG Lesko
Ewa Gorczyca

Kontrowersje wokół pomników w Lesku. Pomnik poległych w walkach z UPA zostaje, "pomnik wdzięczności" musi być wyburzony

Ewa Gorczyca

W centrum Leska wciąż stoją dwa pomniki, które pozostały po poprzednim ustroju. Burmistrz chciał zachować obydwa, zmieniając je tak, bu spełniały warunki ustawy o zakazie propagowania komunizmu. Ale nie zgodził się IPN.

Jeden pomnik znajduje się na rynku, przy leskim ratuszu. Powstał ku pamięci milicjantów, którzy w latach 1944 - 1947 zginęli w walkach z oddziałami UPA.

Jeszcze niedawno na czerwonej tablicy widniał napis "W hołdzie poległym milicjantom - społeczeństwo leskie 1946 r.". Została już zastąpiona inną, czarną, z nieco zmienionym tekstem: "Pamięci poległych i pomordowanych w walkach z OUN-UPA w latach 1944-1947 społeczeństwo Leska".

To efekt korespondencji leskiego magistratu z prezesem IPN, który taką właśnie treść na nowej tablicy zaproponował, żeby obiekt przestał się zaliczać do tych, które propagują ustrój totalitarny.

To nie jedyna zmiana, która jest warunkiem "ocalenia" pomnika na leskim rynku przed rozbiórką. Orzeł z rozpostartymi skrzydłami, który wieńczy prostokątny postument, ma być wkrótce zdemontowany.

Pozostało jeszcze 50% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.