Koronacja Karola III. Czy nowy monarcha sprosta wyzwaniom, które przed nim stoją?
Nowy monarcha Wielkiej Brytanii czekał na koronę ponad 70 lat, miał czas, by przygotować się do tej roli. Ale zadanie przed nim trudne. Elżbieta II była kochana przez Brytyjczyków, zdaniem wielu ekspertów, to dzięki niej brytyjska monarchia wciąż trwa.
Jako monarcha Karol III złożył już pierwszą oficjalną wizytę zagraniczną. Swoje przemówienie w Bundestagu rozpoczął w języku niemieckim.
- To wiele znaczy zarówno dla mojej żony, jak i dla mnie, że zostaliśmy zaproszeni do Niemiec na moją pierwszą i historyczną zagraniczną wizytę. Jest to szczególny zaszczyt być tutaj z wami, gdzie pragnę odnowić przyrzeczenie przyjaźni między naszymi narodami - oświadczył.
Przypomniał wizytę swojej matki, królowej Elżbiety II, w 1965 w Niemczech Zachodnich. Wizyty ważniej, jak podkreślał, na drodze unormowania relacji pomiędzy Berlinem a Londynem po II wojnie światowej. Karol III podziękował również narodowi niemieckiemu za wsparcie i życzliwość, jaką otrzymała jego rodzina po śmierci królowej we wrześniu ubiegłego roku. Wspomniał o wojnie w Ukrainie.
- Niesprowokowana inwazja na Ukrainę spowodowała niewyobrażalne cierpienia tak wielu niewinnych ludzi. (…) Wolność i godność ludzka zostały zdeptane w najbardziej brutalny sposób, a bezpieczeństwo Europy zostało zagrożone. Jego zdaniem w obliczu inwazji „świat nie stał z boku” . - Niemcy i Wielka Brytania wykazały się istotnym przywództwem. Jako dwaj najwięksi darczyńcy europejscy na rzecz Ukrainy, zareagowaliśmy zdecydowanie. Podjęliśmy decyzje, które wcześniej mogły wydawać się niewyobrażalne - dodał.
Karol III planował odwiedzić Francję przed przyjazdem do Niemiec. Pałac Buckingham zmienił jednak zdanie z powodu gwałtownych protestów po podniesieniu wieku emerytalnego przez administrację prezydenta Emmanuela Macrona. Ale na tę wizytę także przyjdzie czas.
Nowy monarcha Wielkiej Brytanii czekał na koronę ponad 70 lat, najdłużej ze wszystkich następców tronu w historii Wielkiej Brytanii. Elżbieta II zmarła 8 września 2022 roku o godz. 15.10 czasu lokalnego. Wraz z jej śmiercią dobiegła końca pewna epoka, królowa była niesłychanie lubiana przez Brytyjczyków, zdaniem wielu ekspertów, to dzięki niej monarchia przetrwała, także w trudnych i burzliwych dla niej czasach.
Pierwsze orędzie Karola III do narodu wielu odebrało jako przejmujące, wygłoszone prosto z serca.
- Tak jak królowa robiła to z pełnym poświęceniem, ja również uroczyście przysięgam, że przez cały czas, który Bóg mi jeszcze da, będę stać na straży konstytucyjnych zasad, które leżą w sercu naszego narodu. Niezależnie od tego, gdzie mieszkacie - czy w Zjednoczonym Królestwie, czy w innych królestwach i terytoriach na świecie - niezależnie od tego, skąd pochodzicie, jakie są wasze przekonania, będę służyć wam z szacunkiem, lojalnością i miłością, tak jak czyniłem to przez dotychczasowe życie - mówił Karol III. - Moje życie oczywiście ulegnie zmianie. Gdy przejmuję nowe obowiązki, nie będzie już możliwe, bym mógł tak wiele czasu i energii poświęcić tym organizacjom i tym sprawom, które są mi tak bardzo drogie. Ale wiem, że ta ważna praca będzie kontynuowana i będzie realizowana przez zaufanych innych ludzi - zapewniał.
To ważne słowa, zwłaszcza w kontekście pytań o to, jakim królem będzie Karol III. Zastanawiał się nad tym chociażby brytyjski „The Times”, wskazując, że problem nowego króla polega na tym, że za dobrze go znamy. Znamy jego myśli, opinie, zainteresowania, jego słabości, więc cokolwiek zrobi w następnych miesiącach czy latach, może być postrzegane tylko przez pryzmat obrazu Karola III, jaki mamy już w naszych głowach. I trudno nie zgodzić się z tą opinią. Przez lata - w listopadzie 2022 roku nowy władca brytyjskiej monarchii skończył 74 lata - obserwowaliśmy jego życiowe perypetie, czytaliśmy wywiady, jakich udzielał mediom, kibicowaliśmy kampaniom, jakie prowadził, choćby tej związanej z ekologią.
Wydaje się jednak, że Karol III doskonale zdaje sobie sprawę, jakie przed nim wyzwanie. Tylko w pierwszym tygodniu panowania pokonał 2,5 tys. kilometrów przez Wielką Brytanię, by spotkać się z poddanymi oraz wypełnić część swoich nowych obowiązków. Już w listopadzie 2022 roku Karol III przyjął pierwszego zagranicznego gościa - prezydenta RPA Cyrila Ramaphosę. To była pierwsza od trzech lat wizyta innego władcy w Londynie. W 2019 roku rodzina królewska przyjmowała ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Cyril Ramaphosa wziął udział w bankiecie w Pałacu Buckingham. Obecni na nim byli także m.in. królowa małżonka Kamila, książę William oraz księżna Kate.
W styczniu tego roku król Karol III podpisał dokumenty, na mocy których wysokie odznaczenia przyznano 1107 osobom - z czego 50 proc. stanowią kobiety.
Wśród odznaczonych był m.in. gitarzysta zespołu Queen - Brian May. Muzyk, astrofizyk i obrońca zwierząt został pasowany na rycerza za zasługi dla muzyki i działalność charytatywną. Tytuł Damy otrzymała m.in. Mary Quant. 92-letnia obecnie projektantka uważana jest za popularyzatorkę spódniczki mini. 91-letnia Virginia McKenna, aktorka i współzałożycielka Fundacji Born Free, została Damą za zasługi dla ochrony przyrody i dobrostanu dzikich zwierząt.
Na liście nagrodzonych byli także wysocy rangą dyplomaci, którzy kierowali pomocą Wielkiej Brytanii tuż po wybuchu wojny w Ukrainie. Mimo że od brytyjskiego monarchy wymagane jest zachowywanie politycznej neutralności, Karol III, zarówno jeszcze jako następca tronu, jak i po jego objęciu, wyraźnie potępiał rosyjską agresję na Ukrainę.
20 lutego tego roku dość niespodziewanie odwiedził jeden z poligonów na terenie Wielkiej Brytanii. Odbywa się tam szkolenie ukraińskich żołnierzy pod okiem instruktorów z państwa NATO. Monarcha, któremu towarzyszył szef sztabu brytyjskiej armii gen. Patrick Sanders, obserwował ćwiczenia wojskowych, z niektórymi się spotkał. W dniu rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę podkreślił, że Ukraińcy przez ostatni rok wykazali się niezwykłą odwagą. W mediach społecznościowych brytyjskiej rodziny królewskiej opublikowano grafikę ze słowami króla Karola III.
„Minął już rok, od kiedy mieszkańcy Ukrainy niewyobrażalnie cierpią z powodu niesprowokowanego ataku na swój naród” - czytamy. „Wykazali się naprawdę niezwykłą odwagą i odpornością w obliczu takiej ludzkiej tragedii” - podkreślił król Wielkiej Brytanii.
Kilka dni wcześniej, 8 lutego, Wołodymyr Zełenski, który przebywał z niezapowiadaną wcześniej oficjalnie wizytą w Wielkiej Brytanii, spotkał się z królem Karolem III w Pałacu Buckingham. Pałac Buckingham opublikował potem w mediach społecznościowych zdjęcie z momentu powitania Zełenskiego przez Karola III, brytyjskie media ujawniły fragment ich rozmowy. Po audiencji Zełenski napisał na Instagramie: „To dla mnie zaszczyt, że jako pierwszy prezydent Ukrainy w historii stosunków ukraińsko-brytyjskich zostałem uhonorowany przez brytyjskiego monarchę audiencją. Jestem wdzięczny Jego Królewskiej Mości za ciepłe przyjęcie i wspieranie ukraińskich obywateli, którzy w Wielkiej Brytanii znaleźli schronienie przed wojną”.
Nowy król Wielkiej Brytanii, o czym pisał „The Times”, często, wbrew przyjętym przez monarchię zasadom, jasno i klarownie wygłaszał swoje poglądy.
Król Karol III przyszedł na świat 14 listopada 1948 roku w Londynie, jako pierworodny syn królowej Elżbiety II i jej męża, Filipa, księcia Edynburga. Mając 4 lata, został oficjalnie ogłoszony następcą brytyjskiego tronu. Ma troje rodzeństwa. Dwa lata po jego narodzinach urodziła się Anna. Królowa Elżbieta powitała na świecie jeszcze dwóch synów: Andrzeja (1960 r.) oraz Edwarda (1964 r.).
Karol III edukację rozpoczynał w Hill House School w zachodnim Londynie, potem uczęszczał do Cheam Preparatory School w hrabstwie Berkshire w Szkocji. Podobnie jak jego ojciec, książę Filip, uczył się w szkole Head Boy, którą opuścił w 1967 roku. Studiował na Old College i College University of Cambridge.
W latach 70. XX wieku książę Karol związał się z lady Sarą Spencer. Odwiedzając ją w rodzinnej rezydencji Spencerów w Althorp, poznał jej młodszą siostrę, lady Dianę. - Moja siostra uwiesiła się go, była jak wysypka na całym jego ciele. Myślałam: „Boże, on musi tego nie znosić”. Trzymałam się z daleka. Pamiętam, że byłam grubą, krępą, niepomalowaną, niebłyskotliwą panną. Ale byłam bardzo głośna i pewna siebie, a to mu się spodobało - wspominała Diana.
Po kilku miesiącach Sarah uświadomiła sobie, że książę Karol nie jest tym, z którym chciałaby się związać na resztę życia, więc para postanowiła się rozstać, za to relacja Karola z Dianą stawała się coraz bliższa. Oświadczył się młodszej o 13 lat Dianie 6 lutego 1981 roku na Zamku Windsor, wcześniej widzieli się trzynaście razy. Lady Spencer wybrała swój pierścionek zaręczynowy, który w 2010 roku otrzymała jej synowa, Katarzyna Middleton.
W wywiadzie na pytanie dziennikarza BBC: „Czy jesteście w sobie zakochani?” Diana odpowiedziała: „Oczywiście!”, Karol: „Cokolwiek to znaczy…”. Później ta wypowiedź była wielokrotnie przywoływana, dla wielu Brytyjczyków stała się bowiem dowodem, że serce księcia należało wówczas do kogoś innego, konkretnie do Kamili Parker-Bowles, z którą znał się od lat i wciąż utrzymywał kontakty.
29 lipca 1981 roku książę Karol zawarł z Dianą związek małżeński. Dzień ich ślubu ogłoszono w Wielkiej Brytanii świętem narodowym, na całym świecie uroczystość oglądało 750 milionów ludzi. Diana wybrała na nią suknię zaprojektowaną przez Elizabeth i Davida Emanuel. Ceremonia odbyła się w londyńskiej katedrze św. Pawła. Wzdłuż trasy przejazdu pary młodej zgromadziło się około 600 tys. osób, wśród zaproszonych gości byli między innymi niemal wszyscy europejscy monarchowie.
Z ciekawostek - zarówno książę Karol, jak i księżna Diana pomylili się podczas składania przysięgi małżeńskiej. Księżna nazwała męża „Filipem Karolem” zamiast „Karolem Filipem”, natomiast Karol nie powiedział, że podzieli się z żoną „ziemskimi dobrami”.
Związek Karola i Diany od początku był w centrum zainteresowania mediów. Pojawiały się nawet doniesienia, że 32-letni książę Walii małżeństwo zawarł pod przymusem, bardziej z rozsądku niż uczucia i że wciąż utrzymywał intymne relacje z Kamilą Parker-Bowles. Podobno miał z nią nawet spędzić noc tuż przed ślubem z Dianą.
W ciągu kilku kolejnych lat małżeństwo pary książęcej przeżywało wiele kryzysów. Między małżonkami była spora różnica wieku, Diana cierpiała na bulimię i depresję poporodową, Karol miał wciąż romansować z Kamilą Parker-Bowles, z którą potajemnie spotykał się w rezydencji Highgrove. Z kolei Dianę media podejrzewały o intymne relacje z nauczycielem jazdy konnej Jamesem Hewittem.
W dokumencie telewizyjnym w czerwcu 1994 roku Karol przyznał się do zdradzania Diany z Kamilą i ujawnił, że ich relacja miała stać się zażyła 5 lat po ślubie z lady Di. Para książęca postanowiła się rozstać. Rozwód otrzymali w 1996 roku. Diana zachowała tytuł księżnej Walii. Rok później, 31 sierpnia 1997 roku, zginęła w tragicznym wypadku samochodowym w tunelu Alma w Paryżu. W ostatnim roku życia księżna poświęciła się głównie działalności dobroczynnej. Wspólnie z żoną prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona - Hillary uczestniczyła w zbiórce pieniędzy na badania diagnozujące raka piersi. Często odwiedzała szpitale, gościła w centrum zajmującym się chorymi na AIDS, brała udział w akcjach charytatywnych.
Pozostawała jednym z najpopularniejszych członków brytyjskiej rodziny królewskiej. W przeprowadzonym przez BBC plebiscycie „100 najwybitniejszych Brytyjczyków” zajęła trzecie miejsce. Zasłynęła działalnością dobroczynną i charytatywną oraz zamiłowaniem do mody.
Tymczasem Kamila Parker-Bowles zaczęła towarzyszyć księciu Karolowi w oficjalnych wystąpieniach - po raz pierwszy w styczniu 1999 r. w hotelu Ritz w Londynie, gdzie wzięli udział w przyjęciu urodzinowym. Sześć lat później, 9 kwietnia 2005 r., Karol i Kamila ostatecznie zawarli związek małżeński w ratuszu Windsor Guildhall.
Nowy król Wielkiej Brytanii ma dwóch synów - Williama oraz Harry’ego. Matką obu jest lady Diana Spencer.
Karol III jest prezesem Royal Shakespeare Company. Ma rangę admirała w Królewskiej Marynarce Wojennej, generała majora w Siłach Lądowych oraz marszałka w Królewskich Siłach Powietrznych. Jest pierwszym z brytyjskiej rodziny królewskiej, który ukończył studia. Jest patronem i aktywnie angażuje się w około 400 różnych organizacji charytatywnych. Lubi grać w polo, interesuje się też malarstwem.
Wśród Brytyjczyków Karol III nie cieszy się specjalną sympatią. Często nazywany jest po prostu „ponurakiem”.
Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński dobrze zna nowego brytyjskiego monarchę. Po śmierci Elżbiety II przyznał w rozmowie z „Faktem”, że król Karol III nie ma na Wyspach dobrego piaru, przede wszystkim ze względu na zawirowania w życiu osobistym. Z pewnością jednak jest mężczyzną znakomicie wykształconym, światłym i nowoczesnym. - To bardzo ciekawy człowiek. Był prekursorem wielu trendów, które my dopiero zaczynamy zauważać. Chociażby ekologii. To, co książę mówił w latach 70., kiedy wręcz naśmiewano się z jego tez jako nierealistycznych, dziś to wykładnia dla wszystkich polityków na świecie. Chodzi o jego poglądy na przykład na temat kryzysu klimatycznego, ekologicznej hodowli zwierząt i uprawy roli oraz energii odnawialnej. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że marketingowo rzecz ujmując, to książę William ma znacznie lepsze notowania i jest uznawany za lepszego kandydata do brytyjskiego tronu - podkreślał książę Lubomirski w rozmowie z „Faktem”. - Oczywiście były koncepcje, żeby przeskoczyć linię sukcesji i by to książę William objął tron. Ale nie ma takiej możliwości. To Karol Windsor musi zostać królem. Może oczywiście potem abdykować na rzecz swojego syna. Uważam jednak, że Karol jest dobrym królem na czas między tradycyjną monarchinią, czyli królową Elżbietą, a nowoczesnym księciem Williamem. Być może byłoby lepiej, gdyby książę Karol został królem wcześniej, we wczesnych latach 2000 na przykład, a teraz przekazał tron Williamowi, ale historia potoczyła się inaczej - dodał.
Gazeta zastanawiała się, czy Karol III nie jest osobą zbyt wrażliwą i delikatną, aby podejmować trudne czasami decyzje.
- Coś w tym jest, ale moim zdaniem to dobrze, że to człowiek wrażliwy na świat. Z drugiej strony przez lata służby, zwłaszcza w ostatnim czasie, razem z żoną zapracowali sobie swoją mrówczą, codzienną pracą na wielki szacunek obywateli - stwierdził rozmówca „Faktu”. - Ta wrażliwość nowego króla oczywiście może być kłopotliwa, gdy trzeba podjąć trudne decyzje, ale w Wielkiej Brytanii to nie władca podejmuje decyzje, choć z pewnością ma na nie wpływ. Bo panuje, nie rządzi. Uważam jednak, że jest na to panowanie dobrze przygotowany - dodał polski arystokrata.
Jak zauważył brytyjski „The Times”, Karol III niewątpliwie będzie chciał wywrzeć własne piętno na monarchii, która jego zdaniem powinna być bardziej uproszczona, będzie królem „aktywistą”, wykorzystującym swoją pozycję do kontynuowania kampanii w kwestiach, które go pasjonują, tyle że będzie to robił bardziej dyskretnie. Karol III doskonale wie, że król Wielkiej Brytanii nie rządzi, król panuje.
Dziennik przywoływał słowa Catherine Mayer, jednej z biografek Karola III, która pisała: „Na dobre lub na złe - w mojej ostatecznej analizie częściej na lepsze niż na złe - książę jest człowiekiem z misją, rycerzem na wyprawie. Jego nadrzędne cele - ratowanie przybranej planety i monarchii - stanowią podstawę wszystkiego, co robi, a czasami są ze sobą sprzeczne. Przyznaje, że nie będzie mógł prowadzić kampanii z sali tronowej, tak jak prowadził kampanię z jej przedsionka, ale jeśli nie będzie już tak często zabierał głosu lub nie interweniuje tak energicznie, będzie miał cotygodniowe audiencje u premiera”.
Bo wciąż pozostaje pytanie, czy Karol III, zachowując prawo do konsultacji, prawo do zachęcania, prawo do ostrzegania - pozostanie mimo wszystko z boku. „The Times” cytował Roberta Blackburna, profesora prawa konstytucyjnego w King’s College London, który stwierdził, że Karol III „będzie musiał podporządkować swoje prywatne poglądy obowiązkom publicznym. Co więcej, musi tłumić swoje osobiste poglądy i wyrażać je tylko z całkowitą dyskrecją, tak aby opinia publiczna nie była świadoma jego osobistych i prawdziwych uczuć”.
Nie wszyscy są przekonani, czy będzie potrafił to robić, inna rzecz - wszyscy znamy poglądy nowego króla Wielkiej Brytanii.
Sam Karol III w wywiadzie telewizyjnym z okazji swoich 70. urodzin obiecał, że nie będzie „wtrącającym się” królem.
„Przede wszystkim Karol wie, że jego rządy będą musiały odzwierciedlać fakt, że dzisiejsza Wielka Brytania jest radykalnie innym krajem niż Wielka Brytania z 1952 roku. Biorąc pod uwagę tak fundamentalne zmiany w tożsamości kulturowej i wierze religijnej, jasno dał do zrozumienia, że wierzy, że stare założenia dotyczące monarchii i religii nie mogą już pozostać niekwestionowane. Chociaż ma głęboką i szczerą wiarę chrześcijańską i niezawodnie uczęszcza do kościoła co tydzień, nawet gdy jest za granicą, spędził życie na zgłębianiu innych wyznań, takich jak hinduizm i buddyzm, a zwłaszcza islam, z którym czuje szczególną więź” - pisał brytyjski „The Times”.
I zastanawiał się, czy rządy Karola III będą „królewską rewolucją” czy „łagodną ewolucją”. Wszyscy poznamy odpowiedź na to pytanie już w ciągu najbliższych miesięcy. Jedno jest pewne: Karol III miał czas, aby przygotować się do tego momentu, który właśnie nadszedł. I wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy udowodnił, że tego czasu nie zmarnował.
Współpraca: Marcin Koziestański