Korwiniści o drugiej scenie w Bydgoszczy
Bydgoskie struktury partii KORWiN nie chcą, by w dawnym Teatrze Kameralnym powstała druga publiczna scena. Jaki mają pomysł?
Taki, by powstał tam teatr prywatny. Trzej przedstawiciele partii KORWiN podczas konferencji prasowej przywdziali maski pokazujące smutek, strach i gniew. Twierdzą, że te emocje towarzyszą im, gdy słyszą o pomyśle bydgoskiego ratusza na zagospodarowanie dawnego Teatru Kameralnego przy ul. Grodzkiej. Miasto chce tam otworzyć drugi teatr publiczny.
- Budynek przez ostatnie lata ulegał degradacji głównie przez niefrasobliwość władz - mówił Seweryn Stadnicki. - Teraz te lata zaniedbań próbuje się naprawić za publiczne pieniądze. Tylko czy jest nam tu potrzebna kolejna scena publiczna? Niedługo ma być remontowana Filharmonia Pomorska, nową siedzibę zyska Akademia Muzyczna, Teatr Polski też ma być remontowany.
Budowa kolejnego teatru za publiczne pieniądze jest zdaniem działaczy błędem. - Urzędnicy powinni już dawno sprzedać, albo wydzierżawić ten budynek - mówił z kolei Konrad Biruta. - Prowadzenie kolejnego teatru to spory wydatek. Wszyscy za to zapłacimy. Może powinien tam powstać teatr prywatny zgodny z rynkowym zapotrzebowaniem, a nie decyzją polityczną.
- Prywatny teatr mógłby finansować się sam. Miałby zapewne atrakcyjniejszą ofertę niż publiczny - dodał Tomasz Bethke. - No i bilety byłyby tańsze.
Korwiniści uważają, że jakkolwiek miałoby się nie stać, budynek dawnego Teatru Kameralnego powinien trafić w prywatne ręce. - I to nowy właściciel powinien zdecydować, czy ma tam powstać teatr - mówi Biruta. - A może okazałoby się, że jednak większe zapotrzebowanie jest na miejsca parkingowe w tamtym rejonie, a nie na teatr? - dodał.
Urząd Miasta Bydgoszczy:
"W tym roku jest planowane opracowanie koncepcji i projektu odbudowy gmachu teatru. Realizacja inwestycji, z wykorzystaniem funduszy unijnych jest przewidywana na lata 2017-2018. Miasto zamierza odbudować Teatr Kameralny i utworzyć w nim nową miejską instytucję kultury - teatr, który będzie łączył wiele funkcji: m.in. teatru dramatycznego i muzycznego z wiodącą rolą teatru dla dzieci i młodzieży. Naszym zamiarem jest stworzenie obiektu o możliwie wielofunkcyjnym charakterze, który pozwoli na prezentację spektakli zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dla osób dorosłych. Na deskach drugiej sceny teatralnej w Bydgoszczy będzie można prezentować różne formy sceniczne, w tym także te muzyczne, o bardziej kameralnym charakterze.
W trakcie wszystkich dotychczasowych konsultacji dotyczących obiektów kultury w naszym mieście, wskazywano na potrzebę utworzenia drugiej sceny teatralnej, w tym sceny przeznaczonej dla młodego widza. Zapis o drugim teatrze znalazł się również w Strategii Rozwoju Bydgoszczy. Bydgoszcz jest jedynym miastem wojewódzkim, które nie posiada własnego teatru dla dzieci. W Polsce działają 24 takie teatry. Ważne znaczenie dla dyskusji nad przyszłymi sposobami zagospodarowania Teatru Kameralnego ma też powierzchnia działki, na której znajdować się będzie obiekt, co narzuca jego przyszłą kubaturę i warunki techniczno-lokalowe, a tym samym przyszłą przestrzeń sceniczną oraz rozmiar widowni."
Miasto wciąż czeka na ankiety od mieszkańców, w których mogą określić, jakiej sceny potrzebuje Bydgoszcz. Jak dotąd do ratusza trafiło 400 ankiet. Można je wypełniać do 31 marca. Szczegóły na stronie www.bydgoszcz.pl.