Kościół WNMP w Wodzisławiu Śl. ma ponad 100 lat. Zobaczcie go na archiwalnych zdjęciach
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu Śl. to najstarsza świątynia w mieście. Został wybudowany w 1911 roku. Zobaczcie na zdjęciach, jak zmieniał się przez lata.
Kościół WNMP w Wodzisławiu Śl. ma ponad 100 lat.
Na archiwalnych zdjęciach oraz pocztówkach można zobaczyć, jak przez lata zmieniał się kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu Śl. Wśród fotografii można wyróżnić jedną wyjątkową, która przedstawia poprzednią świątynię. Została ona wyburzona ze względu na jej katastrofalny stan techniczny.
Już na początku XX wieku ks. proboszcz Henryk Weltike planował budowę nowego kościoła. Jednak nie mógł liczyć na wsparcie władz pruskich. To nie zraziło go. Dzięki jego determinacji prace rozpoczęto w 1909 roku. Pierwszy problem pojawił się na początku prac. Bowiem trzeba było rozebrać stary murowany kościół. Tutaj jednak z pomocą przyszli saperzy z Nysy, którzy od maja 1909 roku rozpoczęli kontrolowane wysadzanie świątyni.
W święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1909 roku odbyła się niezwykła uroczystość poświęcenia i położenia kamienia węgielnego pod budowany kościół. Zaprojektował go znany architekt Ludwik Scheider z Wrocławia. To ta sama osoba, która zaprojektował bazylikę św. Antoniego w Rybniku. Co ciekawe, sam ks. Weltike dokonał wielu obliczeń matematycznych, jak np. rozmiary okien, portali. Większym problemem okazało się finansowanie budowy świątyni.
- Sprawa kosztów była przyczyną konfliktu proboszcza wodzisławskiego z patronem miasta, który zgodnie z ówczesnym prawem zobowiązany był do pokrycia 2/3 kosztów budowy. Zatarg ten doprowadził do procesu sądowego, który odbył się w Raciborzu, a następnie przed sądem apelacyjnym we Wrocławiu. Proces wygrał proboszcz. Ostatecznie koszty obliczono na 140.980 marek i podzielono w sposób następujący: 80.633 marek miał zapłacić patron, resztę płaciło miasto i wierni - wyjaśnia Kazimierz Mroczek, z Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej.
Budowę kościoła wspierali nie tylko parafianie, ale także mieszkańcy sąsiednich wiosek oraz wodzisławianie, którzy pracowali w Niemczech. Prace szły sprawnie. W ciągu 12 miesięcy świątynia stała w stanie surowym. Kościół uroczyście poświęcono w 1911 roku.
- O wystrój świątyni zadbał ksiądz Weltike, który zamówił gotyckie ołtarze w Monachium. Na głównej ścianie w prezbiterium znajdowała się drewniana, złocona, nadstawa ołtarza z olejnym obrazem Matki Boskiej Wniebowziętej w środku. Nad nim serce Pana Jezusa, a z boku figury przedstawiające Św. Elżbietę z różami i Św. Antoniego. Na bokach znajdowały się cztery złocone płaskorzeźby przedstawiające cztery ofiary ze Starego i Nowego Testamentu - dodaje Mroczek.
W takim stanie kościół nie dotrwał do dnia dzisiejszego. Został mocno zniszczony w czasie II wojny światowej, kiedy podczas walk o wyzwolenie Wodzisławia Śl., zniszczone zostało 80 proc. zabudowy miasta. Jeden z pocisków zniszczył kościelną wieżę. Odbudowaną ją po wojnie, ale bez charakterystycznej kopuły. Ta znalazła się na świątyni dopiero w 2001 roku. Co ciekawe, do dnia dzisiejszego na murach świątyni można znaleźć ślady po pociskach wojennych.
- Na elewacji za prezbiterium, między przyporami, znajdują się ślady po pociskach, po działaniach wojennych w 1945 roku. Wspólnie z księżmi, częścią parafian postanowiliśmy, że nie będziemy ich likwidować. Pozostaną namacalnymi śladami wojny, która nie oszczędziła Wodzisławia Śląskiego - mówi obecny proboszcz ks. Bogusław Płonka.