Komunikacja. Brakuje czasu i pieniędzy na przygotowanie oznakowania oraz zaplanowanie ruchu podczas ŚDM 2016
Okazuje się, że przygotowanie Światowych Dni Młodzieży pod względem zorganizowania ruchu to - jak na razie - dla miasta zbyt duże wyzwanie. W magistracie nie mogą sobie z tym poradzić. Krakowscy urzędnicy skalkulowali, że organizację ruchu na Światowe Dni Młodzieży powinno się przygotować za około 2 mln zł. Jedyna firma, która stanęła do przetargu - TM-VIA - zaproponowała ok. 5 mln zł. Przetarg odwołano.
Autor: Joanna Urbaniec
Teraz w magistracie sprawdzają, czy mogli się tak bardzo pomylić co do ceny. Eksperci są zaskoczeni, że oferta była tak wysoka. W firmie TM-VIA przekonują, że nie da się tego zrobić taniej. A czas ucieka. Jeżeli szybko nie zostanie wybrany wykonawca, to będzie problem, by zdążyć z przygotowaniem organizacji ruchu na ŚDM 2016, na które ma przybyć do Krakowa ok. 2,5 mln pielgrzymów.
- Analizujemy dokładnie, jaki może być kosztorys i skąd się wzięła różnica pomiędzy naszą wyceną prac, a ceną zaproponowaną przez jedynego oferenta - informuje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Eksperci ds. transportu są zaskoczeni wysoką ceną. - Dlaczego wyceny tak się różnią? To musi być zrobione i to w szybkim terminie. Tutaj zamawiający nie ma wyjścia. W takich przypadkach, gdy wiedzą o tym firmy, dają takie ceny - komentuje Stanisław Albricht, szef firmy Altrans, specjalista ds. transportu, który wykonywał wiele zleceń na rzecz miasta. Jego firma projektuje, ale nie zajmuje się ustawianiem znaków, co będzie potrzebne.
- Uważam, że cena jest trochę zawyżona. Myślę, że gdyby była niższa, to ZIKiT by się zdecydował na wybór wykonawcy - mówi prof. Andrzej Szarata z Politechniki Krakowskiej. - Z drugiej strony trzeba zrozumieć prywatną firmę, która bierze na siebie olbrzymią odpowiedzialność i musi wykonać to w krótkim czasie. Trzeba zwrócić uwagę, że żadna z innych firm nie podjęła się tego wyzwania - dodaje prof. Szarata. Jego zdaniem jest jeszcze niewielka rezerwa czasowa, by wykonać projekt organizacji ruchu, a następnie rozstawić znaki.
- Jeżeli ktoś twierdzi, że przeszacowaliśmy koszty, to nie wie, o czym mówi i jest w wielkim błędzie. Wystarczy spojrzeć na daty, liczbę ludzi i urządzeń potrzebnych do pracy - wyjaśnia Paweł Ludwig, prezes firmy TM-VIA. Dodaje, że ok. 5 mln zł to kwota brutto, od której można odliczyć VAT - ok. 1 mln zł.
Zwraca też uwagę na liczbę potrzebnych znaków i innych urządzeń (patrz ramka obok). Wylicza, że na czas ŚDM przez siedem dni, 24 godziny na dobę za ruch musi odpowiadać 20 brygad po dwie osoby każda. Potrzeba więc 120 pracowników. TM-VIA nie ma tylu osób. Dla potrzeb przedsięwzięcia stworzyła więc konsorcjum z inną firmą.
Potrzeba również ludzi, by w krótkim czasie stworzyć projekt organizacji ruchu - ma on powstać do 7 maja. - Jeżeli zaczęlibyśmy prace w przyszłym tygodniu, to zdążymy - mówi prezes Ludwig. Dodaje, że później wszystko uda się ustawić, by było gotowe na czas, czyli tydzień przed rozpoczęciem ŚDM zaplanowanym na 26 lipca.
Piotr Hamarnik informuje, że ZIKiT podejmie decyzję co do wyboru wykonawcy w ciągu najbliższych dni. - Specustawa dotycząca ŚDM pozwala na przeprowadzenie pewnych zamówień w szybszym tempie - podkreśla Piotr Hamarnik.
Co potrzeba na ŚDM
* 2000 znaków drogowych
* 185 tablic
* 300 ochronnych, metalowych barier stojących
* 4500 zapór drogowych
* 1000 zapór kierujących
* 7000 taśm ostrzegawczych
* 250 pachołków drogowych
* 100 separatorów
* 5 tablic zamykających
* 200 barier białych i czerwonych
* 300 tabliczek informacyjnych (prowadzących) dla pieszych
* 900 tablic objazdowych
* 22 lampy błyskowe (żółte i czerwone)
* 2000 słupków ocynkowanych do znaków i urządzeń bezpieczeństwa ruchu
* 4500 podstaw gumowych pod słupki
* 10 worków z piaskiem
* 4 kładki dla pieszych
* 300 - oznakowanie poziome cienkowarstwowe