Rzeszowianie noszą koszulki z napisem „pomnik musi zostać”, biżuterię w kształcie najbardziej charakterystycznego monumentu miasta, a teraz także robią sobie tatuaże. Burza wokół pomnika sprawiła, że jest on darzony coraz większą sympatią?
Jedna z rodzimych firm jubilerskich stworzyła charmsy w kształcie rzeszowskiego Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Zamiast odwzorowania rzeźby, na środku widnieje kryształek, w kolorze do wyboru. Zawieszkę można nosić jako wisiorek, czy dodatek do bransoletki. Rzeszowianie drukują sobie też T-shirty z wizerunkiem monumentu, okraszone komentarzem w obronie pomnika przed zburzeniem. Teraz przyszła moda na tatuaże. Inspiracją mogła być Paulina Grobelna z Rzeszowa, która od nadgarstka po łokieć ma w kolorze wytatuowany symbol miasta.
"Pomnik staje się rodzajem kultu? - Moim zdaniem, monumentowi temu daleko jeszcze do tego typu obiektu - mówi dr Krzysztof Malicki, prof. UR z Instytutu Socjologii. - Faktem jest, i wynika to z badań realizowanych w naszym instytucie, że większość mieszkańców jest za pozostawieniem monumentu (w ub. r. w Rzeszowskiej Diagnozie Społecznej niemal 77 proc.), jednakże jednocześnie badania pokazują, że pomnik nie jest identyfikowany z jakąkolwiek treścią."
Czytaj więcej w dalszej części tekstu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień