Krajobraz po wyborach. Festiwal wzajemnych żalów w opolskiej Platformie Obywatelskiej
Po wyborach parlamentarnych w opolskiej Platformie odżyły animozje na szczycie. Iskrzy na linii marszałek Andrzej Buła - poseł Tomasz Kostuś. Padają zarzuty o brak zaangażowania Buły w kampanię oraz o podkopywanie jego pozycji przez Kostusia. – Oni muszą się w końcu dogadać, bo konflikt tylko nam zaszkodzi – słyszymy od działaczy.
Słodko-gorzkie – takie nastroje zapanowały w opolskiej Platformie, gdy były już znane wyniki głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu w regionie.
Z jednej strony PO do spółki z Nowoczesną - występując pod szyldem Koalicji Obywatelskiej - przegrały w województwie z PiS. Skutek? Opolska prawica wprowadziła do Sejmu pięciu posłów, o jednego więcej niż w kadencji 2015-2019. Obóz KO z kolei jednego posła stracił. Miał pięciu, będzie mieć czterech.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień