Kraków. Zmiany w parkowaniu i ruchu znów z korektą
Z ul. Kalwaryjskiej zniknie część separatorów, a w strefie płatnego parkowania będzie część miejsc z 1,5-metrowym przejściem dla pieszych.
We wtorek członkowie Stowarzyszenia Stare Podgórze spotkali się z prezydentem Jackiem Majchrowskim i jego zastępcą Tadeuszem Trzmielem. Efektem jest decyzja władz miasta, że część separatorów z ulicy Kalwaryjskiej zniknie, a w ich miejsce powróci możliwość parkowania samochodów. Wiceprezydent Trzmiel miał też obiecać, że przy okazji reorganizacji Strefy Płatnego Parkowania (SPP), utrzymana zostanie część miejsc parkingowych, które pozostawiają 1,5 metra szerokości pieszym na chodniku.
Konflikt ze stowarzyszeniem i częścią mieszkańców Starego Podgórza trwa od ponad roku, kiedy to Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zamontował separatory na ul. Kalwaryjskiej. Choć zmiany poparli aktywiści miejscy i większość mieszkańców, zwłaszcza pasażerów tramwajów, to wielu było przeciwko. Konflikt rozrósł się, gdy ZIKiT zaczął przygotowywać się do reorganizacji SPP, tak aby dla pieszych, zgodnie z przepisami, na chodnikach pozostały 2 metry szerokości. Po wczorajszym spotkaniu zapadły pewne decyzje.
- Ze strony prezydenta Trzmiela padła obietnica przyjęcia przez ZIKiT minimalnej odległości 1,5 m dla pieszych w starej zabudowie miasta, jako obowiązującej w SPP - informują członkowie stowarzyszenia. Padła też informacja o ostatecznej liczbie likwidowanych miejsc w SPP.
- Prezydent Krakowa liczy na kompromis i szybkie rozwiązanie tego problemu zgodnie z przyjętymi ustaleniami. Co do liczby miejsc, które mogą zniknąć - szacuje się, że może ich być ok 3,5 tys. Co do 1,5 m dla pieszych, to nie będzie to zastosowane w całej strefie, a jedynie tam, gdzie będzie konieczne i nieodzowne - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu.
Zmiany na Kalwaryjskiej obejmą z kolei likwidację separatorów na odcinku od ul. Smolki do Śliskiej. Dopuszczone tam będzie parkowanie na jezdni, w związku z czym na tym odcinku auta będą przejeżdżać torami. Pojawi się tam też przejście dla pieszych. Takie samo rozwiązanie obowiązuje od jakiegoś czasu na odcinku od Matecznego do Śliskiej.
- Taka zmiana jest możliwa, dzięki uspokojeniu się ruchu w związku z kończeniem prac przy budowie łącznicy kolejowej na Zabłociu - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
Jutro ZIKiT ma w końcu zaprezentować gotowy projekt zmian organizacji ruchu w ścisłym centrum oraz zmian w SPP. Nie wiadomo jednak, kiedy będzie on wdrażany, bo firmy, które zgłosiły się w przetargu, zażądały zbyt dużych stawek. ZIKiT planował przeznaczyć 4,2 mln zł, a najtańsza oferta opiewa na 5,9 mln. Trwa analiza nadesłanych dokumentów. Możliwe, że od razu zrealizowanych będzie część zmian, ale niewykluczony jest kolejny przetarg i opóźnienie ich wprowadzenia. Niezależenie od tego jeszcze w sierpniu wprowadzone będą zmiany na ulicy Kalwaryjskiej.