Król chrześcijan i Żydów. Trzeci pogrzeb Kazimierza Wielkiego
W poniedziałek mija dokładnie 150 lat od ponownego pogrzebu króla Kazimierza Wielkiego. Jak przydomek wskazuje - władcy wielkiego.
Najpewniej zaczęło się od niezbyt precyzyjnego uderzenia młotkiem w ścianę tumby odnawianego właśnie królewskiego sarkofagu. Oczom osób śledzących prace konserwatorskie w katedrze wawelskiej ukazał się nieduży otwór, przez który dało się dojrzeć wnętrze grobu z kośćmi, spróchniałymi resztkami trumny, szczątkami szat, koroną, berłem, jabłkiem, ostrogami.
Symbol na tamte czasy
Odkrycie było zaskakujące, wręcz rewelacyjne. Wcale bowiem nie było pewności, że w sarkofagu nadal spoczywają szczątki ostatniego z Piastów na polskim tronie.
A jednak, tak było.
Wieść o tym dosyć szybko rozniosła się po Krakowie, Galicji i po całej Polsce, budząc nadzieję społeczeństwa przygnębionego upadkiem tak niedawnego przecież powstania styczniowego.
„To zjawienie się wśród żywych wielkiego króla, prawodawcy, reformatora (...) na grobie Polski rozszarpanej, rozsypanego w proch, z ostatnią polską koroną i jedynym berłem naszym (...) miało w sobie coś mistycznie działającego, jakby wywołującego wspomnieniem przeszłości wiarę w przyszłość” - Józef Ignacy Kraszewski, podobnie jak wielu Polaków, był pod ogromnym wrażeniem tego wydarzenia.
Dodajmy, że pod wpływem szeroko relacjonowanego wydarzenia z odkryciem szczątków królewskich - Stanisław Wyspiański parędziesiąt lat później napisze przejmujący rapsod „Kazimierz Wielki” i zaprojektuje dla wawelskiej katedry ekspresyjny witraż z postacią króla. Niestety, nie zyskał on uznania (jak również pozostałe projekty z tej serii) ówczesnych decydentów.
Szkoda.
Królewski pogrzeb
Włodarząca katedrą kapituła postanowiła, „ażeby kości i wszystko, co się w grobie znajdowało, wydobyć, do trumny uczciwie złożyć, nabożeństwo żałobne odprawić, a potem znowu w tym samym grobie pochować”.
Czytaj dalej o trzecim pogrzebie ostatniego krótla z dynastii Piastów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień