Słoweniec Peter Prevc mistrzem świata w lotach. Lider Pucharu Świata dwa razy poprawiał rekord skoczni. Drużynowo triumfowali Norwegowie.
Rywalizacja na mamucie w Bad Mitterndorf trwała przez dwa dni. W piątek wspaniałymi lotami uraczyli nas weteran Noriaki Kasai i Prevc. Najpierw 43-letni Japończyk poleciał na 240,5 metra, ale niecały kwadrans później słoweński orzeł wylądował na 243 metrze i ustał ten rekordowy skok. W drugiej serii zmieniły się warunki i długość rozbiegu. Najlepiej wykorzystał to Norweg Kenneth Gangnes, który prowadził na półmetku rywalizacji. Najlepiej z naszych prezentował się Dawid Kubacki, który osiągnął 208 m i poprawił rekord życiowy. Polak był 18.
W sobotę wiatr pozwolił rozegrać tylko jedną serię. Tym razem pogoda puściła oko do Prevca, a odwróciła się od Gangnesa. Słoweniec skoczył, kiedy warunki były bardziej sprzyjające i bezwzględnie to wykorzystał. Efekt? 244 metry i kolejny rekord obiektu. Norweg walczył z podmuchami i przegrał rywalizację zaledwie o 3,3 pkt. Gdyby była jeszcze czwarta seria... Najlepszy z Polaków Kubacki znów pokonał „granicę przyzwoitości” i po próbie na 206,5 m został sklasyfikowany na 15. pozycji.
Imprezę zamknęła niedzielna drużynówka. Niemal każdy z zespołów miał słabsze momenty, ale triumfowali ci, którzy błyszczą od początku sezonu. Norwegowie regularnie meldują się w czołówce konkursów PŚ i ich złoto w lotach to nie przypadek. Cała czwórka skakała bardzo równo i daleko prowadząc od początku do końca z dużą przewagą. Nasi zaczęli obiecująco, a skończyli na piątym miejscu.
Wyniki
- Indywidualnie: 1. Peter Prevc (Słowenia) - 640,1 pkt. (243, 213,5 i 244 m), 2. Kenneth Gangnes (Norwegia) - 636,8 (236, 216, 238,5), 3. Stefan Kraft (Austria) - 629,2 (226,5 i 220, 226,5), 15. Dawid Kubacki - 519,1 (208, 200,5 i 206,5), 21. Stefan Hula - 450,4 (202,5 i 167,5 i 193), 26. Klemens Murańka - 397 (198, 174,5 i 142).
- Drużynowo: 1. Norwegia - 1.467,7, 2. Niemcy - 1.357,3, 3. Austria - 1.310,4, 5. Polska - 1.211,9.