Król szos znów w Łagowie
„Też kiedyś takiego miałem...” Od tych słów zaczyna się zwykle dyskusja o legendzie polskich dróg. Zwłaszcza na Maluchowej Majówce
Pasjonatów Fiata 126p, potocznie zwanego maluchem, nie brakuje. Właśnie dlatego w Łago-wie odbywa się Maluchowa Majówka. Jedyna taka w regionie.
III Zlot Fiata 126p odbędzie się w niedzielę 30 kwietnia. A trzecia edycja to odpowiedź na dwie poprzednie. Frekwencja rośnie z roku na rok. W debiutującej edycji było to 65 uczestników, w kolejnej już 110. - Liczymy, że w tym roku na zlocie pojawi się 150 załóg. Na tę chwilę mamy 75 zgłoszeń - zdradzają organizatorzy Michał, Kamil i Paweł.
Dlaczego Łagów? - A dlaczego nie? - odpowiada pytaniem na pytanie Michał. - Pochodzimy z Łagowa, mamy się czym chwalić, dlatego promujemy Łagów i okolice. Z drugiej strony, zawsze mieliśmy daleko na zloty. Zrobiliśmy więc swój. W naszym województwie nie ma żadnego zlotu maluchów, poza naszym - dodają.
Dlaczego maluch? I tu odpowiedź jest gotowa. - To klasyk! Po prostu klasyk! Ja swojego otrzymałem w spadku i choć pojawiały się plany sprzedaży, to po odwiedzeniu kilku zlotów stwierdziłem, że nie ma takiej możliwości - mówi Michał Ostrowski.
Michał to student piątego roku mechaniki i budowy maszyn. Bracia - Kamil i Paweł - prowadzą firmę budowlaną. Od lat jeżdżą razem na zloty, każdy swoim maluchem. Motoryzacją interesowali się zawsze. Cała trójka potrafiła godzinami przesiadywać w garażu i naprawiać motocykle. Nigdy nie pomyśleli, że staną się pionierami jednej z najbardziej znanych imprez w okolicy. - Ale cieszymy się, że ludzie mają okazję podziwiać nasze cacka. Spędzamy w garażu wiele godzin, właśnie dlatego, by zaprezentować króla szos z jak najlepszej strony - dodają. Przy okazji łamią stereotyp, że maluch stał się już tylko eksponatem. - Latem często dojeżdżam nim do pracy i na studia. Co prawda w bagażniku przewożę zestaw części i narzędzi, gdyby w trasie coś poszło nie tak, ale jeśli ktoś dba o samochód, to takie sytuacje zdarzają się sporadycznie.
Jeżdżą na zloty po całej Polsce, wymieniają się doświadczeniami. To z pewnością pomaga im w organizacji swojego autorskiego projektu. Są już znani w pasjonackim środowisku, a Maluchowa Majówka promowana jest na większości forów klubowych. Imprezę stworzyli od podstaw. Zapracowali na renomę, a zlot przyciąga pasjonatów z całej Polski.
Trud jednak niezmiennie pozostaje ten sam. Bo najtrudniej o sponsorów, którzy ufundowaliby nagrody dla załóg zjeżdżających do Łagowa z całej Polski.
- Nie musi to być wsparcie finansowe, a po prostu rzeczowe: gadżety reklamowe, vouchery. W zamian promujemy firmę podczas zlotu - dodają nasi rozmówcy.
Impreza rozpocznie się o godzinie 9.00 od rejestracji uczestników i wydania pakietów. O 10.00 wszyscy wyruszą do Bukowego Dworku w Gronowie, gdzie przeprowadzone zostaną konkurencje sprawnościowe. Około godziny 13.00 kilkadziesiąt maluchów przejedzie ulicami Łagowa i Jemiołowa. Następnie powrócą do łagowskiego amfiteatru, gdzie władze gminy oficjalnie otworzą imprezę. Tam też rozpocznie się dalszy ciąg konkurencji: pomiar głośności, wybór najpiękniejszego i najstarszego malucha, zmiana koła na czas, czy też przeciąganie fiata na… linie. Późnym popołudniem w łagowskim amfiteatrze wystąpi stand-uper Krzysztof Kamyszek. Oprócz tego utworzona zostanie specjalna strefa dla dzieci.
Program nie jest kierowany tylko do pasjonatów, bo chętnie dołączają się mieszkańcy i turyści.
- To świetny sposób na spędzenie wolnego czasu dla rodzin. Cieszą nas wspomnienia rodziców, którzy opowiadając historię swoim dzieciom, zaczynają od słów „też kiedyś takiego miałem”.