Krwawi nastoletni. Historia, która poruszyła Marka Hłaskę
Czaszka mężczyzny pękła niczym skorupka jajka. Otrzymał ponad dwadzieścia uderzeń. Narzędziem zbrodni był szewski młotek z zaostrzonym końcem. Po jednym z ciosów złamał się trzonek.
Marek Hłasko był człowiekiem wrażliwym i zagubionym w życiu. Pozował jednak na twardziela. Jego twórczość ocieka przemocą. Pisał nie tylko wymyślone historie, ale również o zdarzeniach prawdziwych. Takich jak to.
Lubelski spleen
21 stycznia 1955 r. przez cały dzień padał śnieg z deszczem. Samochody niszczyły zawieszenie na wybojach i rozchlapywały kałuże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień