Krzykliwym liderom łatwiej znaleźć poklask u młodych
Przy okazji warszawskiego marszu 11 listopada wiele słów padło na temat polskich organizacji o charakterze nacjonalistycznym, beztrosko nazywanych przez wielu komentatorów faszystowskimi. Wymieniano je jednym tchem z oskarżaną o szerzenie ideologii neofaszystowskiej włoską partią Forza Nuova, która też przysłała swoją reprezentację do Warszawy.
Forza Nuova (po polsku „nowa siła”) oczywiście do żadnego faszyzmu się nie chce przyznać. W jej programie poczesne miejsce znajduje protest wobec aborcji, rodzina i wzrost demograficzny, obrona praw pracowniczych. Wzbudzającym podejrzenia postulatem w programie tej partii jest żądanie blokady dla imigracji. Taki punkt w deklaracji ideowej może u obserwatora zapalać lampki alarmowe. Sądzę jednak, że gdyby do naszego wybrzeża codziennie przybijały pontony z setkami wynędzniałych imigrantów, np. ze Szwecji, to i my patrzylibyśmy na sprawę inaczej i zaczęlibyśmy mówić o nowym „szwedzkim potopie”, żądając okiełznania takiego niebezpiecznego zjawiska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień