Ks. Jacek Siepsiak SJ: Talleyrand a Zieja
Istotną umiejętnością polityków jest wynajdowanie nowych nazw dla instytucji, które pod starymi nazwami stały się dla opinii publicznej odrażające - powiedział Talleyrand, wytrawny dyplomata.
Potrzeba nowych idei, nowych motywacji, by przemycać stare mechanizmy władzy. Tak jest i tak zawsze było, więc nie powinienem protestować. Ale jednak, gdy używa się do tego religii, trudno milczeć (zwłaszcza księdzu). Bo kiedy interesy plemienia lub państwa, gdy grę polityczną (w tym wojnę) uzasadnia się religią, wtedy zwykle szkodzi to religii.
Japonia, by zaspokoić swoje imperialne ambicje, potrzebowała surowców. Została odcięta od handlu nimi, więc zaatakowała USA i inne kraje kolonialne. Inspirowała się do walki i zabijania kodeksem militarnym opartym na boskim kulcie imperatora. Po przegranej wojnie zaowocowało to upadkiem religii i pustką duchową.
Kalkulacje polityczne niektórych ugrupowań islamskich prowadzą do wykorzystania terrorystów samobójców motywowanych religijnie. To osłabia wizerunek islamu w świecie. Wielu nie postrzega go jako religii pokoju.
Powyższe przykłady przyjmujemy dość „gładko”. Trudniej nam zgodzić się na podobne spostrzeżenia, jeśli chodzi o chrześcijaństwo.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień