Ksawery pozostawił po sobie ciemność. A oni mają chore dziecko
Deklaracja marszałek Elżbiety Anny Polak doprowadziła do..., powiedzmy, niezadowolenia, wielu Lubuszan. Jej zdaniem od wczorajszego ranka energia elektryczna powinna być wszędzie. Nie była. Enea natychmiast pospieszyła i informacją, że chodziło jej o 99 proc. A jak czuli się ci z tego procenta?
Wizyta Ksawerego zaskoczyła panią Krzysztofę Kramarską-Awramik z Buchałowa (gm. Świdnica). Orkan zgasił rodzinie światło. Bywa. Przy trójce dzieci to poważny problem, zwłaszcza że cała trójka jest chora, a najmłodsze wymaga inhalacji z użyciem specjalistycznego i wymagającego zasilania sprzętu.
- Już w czwartek telefonowaliśmy do Enei, gdzie usłyszeliśmy, że energia zostanie przywrócona w niedzielę – mówi pani Krzysztofa. – Zatem zapakowałam rodzinę i wyjechałam do znajomych. I jak mówię nie była to sprawa wygody, ale konieczność. W piątek w całej wsi stała się już jasność, ale na nasze pytanie usłyszeliśmy, że nas to szczęście spotka w niedzielę.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu PLUS.