Ksiądz nie był TW "Soplicą" - orzekł sąd w Toruniu. "Boli to, że donosili na mnie inni kapłani"
Ksiądz jest oficjałem jednego z sądów biskupich w Kujawsko-Pomorskiem i znanym wykładowcą akademickim. Według prokuratury IPN współpracował z esbecją jako TW "Soplica". Nie ma na to żadnych dowodów - orzekł jednak Sąd Okręgowy w Toruniu.
Wyrok sądu z 24 września br. zakończył proces lustracyjny księdza z Włocławka, do którego doszło z jego inicjatywy. -Wystąpiłem o autolustrację, by dowieść prawdy. Dziś mam moralną satysfakcję. Umieszczenie mnie w inwentarzu IPN jako tajnego współpracownika o pseudonimie "Soplica" odebrałem jako potwarz. Wyrok sądu cieszy, ale wszystko to kosztowało mnie wiele zdrowia, nerwów i pieniędzy na adwokatów - mówi "Nowościom" ksiądz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień