Księża już wiedzą, co robić. Biskup Jan Tyrawa przedstawił „zasady ochrony osób małoletnich i bezradnych w diecezji bydgoskiej”
Wydaje się, że biskup Tyrawa dostrzegł problem pedofilii w Kościele. Ustalił, co robić, gdy ksiądz popełni „przestępstwo przeciw szóstemu przykazaniu” oraz jak postępować z ofiarami duchownych.
Dokument, w którym mowa o prewencji przestępstw seksualnych wobec dzieci i osób niepełnosprawnych umysłowo obowiązuje w diecezji bydgoskiej od 1 października. Dotyczy duchownych i świecki współpracujących z diecezją. Powstał nie z inicjatywy biskupa Tyrawy, przynajmniej nie tylko. Do przygotowania takich wytycznych hierarchów kościelnych zmobilizował papież.
Zbiór zasad zawiera informacje dla księży na temat przepisów prawa karnego, ale i prawa kanonicznego dotyczących przestępstw seksualnych, określa procedury postępowania w przypadkach podejrzenia o popełnienie takich przestępstw, mówi o wsparciu dla ofiar, a także ustala zasady organizacji bezpiecznej opieki oraz wypoczynku dzieci i młodzieży.
Biskup ma wiedzieć pierwszy
Zatem po kolei: jedną z najważniejszych zasad jest ta, która nakazuje poinformowanie o każdym oskarżeniu wobec osoby duchownej i świeckiej współpracującej z diecezją bydgoską o dopuszczanie się czynów pedofilskich. Ale uwaga: pierwszy o podejrzeniu wobec księdza ma się dowiedzieć biskup. - Osoby, które zdobędą wiedzę o możliwości popełnienia jednego z powyższych przestępstw, dokonanych przez duchownego inkarnowanego do diecezji bydgoskiej albo pracującego na jej terenie, zobowiązane są niezwłocznie zgłosić to biskupowi bydgoskiemu lub jego delegatowi ds. ochrony dzieci i młodzieży (...) zgłoszenie świeckim organom ścigania dokonuje się za pośrednictwem pełnomocnika prawnego wyznaczonego przez kurię diecezjalną - czytamy w dokumencie. Biskup chce być też informowany o pogłoskach o nagannym postępowaniu duchownego przeciwko szóstemu przykazaniu. Przestrzega księży, by nie prowadzili śledztw na własną rękę.
Jeśli zarzut dotyczy osoby świeckiej, można iść z nim bezpośrednio do państwowych organów ścigania i potem powiadomić o tym biskupa.
Przestępstwem jest nie tylko seks z nieletnim
Dalej: w myśl prawa kanonicznego „przestępstwo przeciw szóstemu przykazaniu” jest nie tylko zgwałcenie osoby poniżej 15 roku życia (art. 197 § 3 ust. 2 kk), wykorzystanie seksualne osoby upośledzonej umysłowo (art. 198 kk), obcowanie seksualne z osobą małoletnią poniżej 15 roku życia (art. 200 § 1 kk), udostępnianie treści pornograficznych małoletniemu poniżej 15 roku życia (art. 200 § 3-5 kk) i nawiązywanie przy pomocy sieci teleinformatycznych kontaktu z małoletnim poniżej 15 roku życia w celu wykorzystania seksualnego (art. 200a kk), ale także „np. dotykanie intymnych części ciała, zmysłowy pocałunek w usta, masturbacja, doprowadzenie do czynności seksualnej małoletniego z inną osobą, której duchowny miałby się przyglądać, demonstrowanie małoletniemu czynności seksualnych dokonywanych przez osoby trzecie lub nagrań pornograficznych, obnażanie się, prowokowanie lub namawianie do grzechu nieczystego, także przy pomocy e-maila lub SMS-a, fotografowanie lub filmowanie małoletnich w celach pornograficznych, a nawet prowadzenie rozmów na tematy seksualne w sposób erotyzujący".
W dokumencie sporo miejsca poświęca się ofiarom księży pedofilów. Według prawa kościelnego przedawnienie tego typu przestępstw następuje po 20 latach od chwili uzyskania przez ofiarę pełnoletniości (w niektórych przypadkach Kongregacja Nauki Wiary może odejść od tej reguły i rozpatrywać sprawę po terminie).
W dokumencie sporo miejsca poświęca się ofiarom księży pedofilów. Według prawa kościelnego przedawnienie tego typu przestępstw następuje po 20 latach od chwili uzyskania przez ofiarę pełnoletniości (w niektórych przypadkach Kongregacja Nauki Wiary może odejść od tej reguły i rozpatrywać sprawę po terminie).
Co ważne, w diecezji bydgoskiej powołany został także duszpasterz ds. pomocy ofiarom wykorzystania seksualnego, ich rodzinom i wspólnotom kościelnym. To ks. Wojciech Szukalski. Można się z nim skontaktować telefonicznie: 608-877-872 lub mailowo: szukals@amu.edu.pl.
Nie mów, że nic wielkiego się nie stało
Z dokumentu księża dowiadują się także, jak zachować się wobec ofiary przestępstwa seksualnego, biskup zaleca, m.in.,
- z uwagą wysłuchać, starając się pozyskać podstawowe informacje odnoszące się do czasu, miejsca, okoliczności zdarzeń oraz wieku pokrzywdzonego w czasie, gdy mogło dojść do wykorzystania;
- od samego początku wykazać zrozumienie i zainteresowanie, nie bagatelizując i nie lekceważąc sprawy;
- na ile to możliwe upewnić się czy podane informacje są prawdziwe, ale w razie wątpliwości nigdy nie sugerować danej osobie, że „nic wielkiego się nie stało”, nie kwestionować jej doświadczenia i nie wydawać pochopnych sądów;
- poinformować ją o konieczności przekazania tej sprawy dalej (według procedur kościelnych i państwowych) oraz o potrzebie spotkania z osobą, która w imieniu biskupa przeprowadzi wstępne dochodzenie, gdy chodzi o duchownego.
Ksiądz, którego dotyczą oskarżenia, nie powinien kontaktować się z oskarżającym, ale musi (nawet, gdy zarzuty są nieprawdziwe) poinformować biskupa.
Kapłani diecezji bydgoskiej, na dowód tego, że dokument przeczytali, mają podpisać stosowną deklarację. Gwarantem tego, że potraktują go poważnie, ma być zapis mówiący o tym, że niestosowanie się do zasad „traktowane będzie jako poważne naruszenie obowiązków".
Ile takich deklaracji już zostało podpisanych? Nie wiemy, bo nowy rzecznik kurii bydgoskiej, ks. dr Marcin Jiers, nie odpowiedział nam wczoraj (3 października) na pytania. Także na to, czy biskup Jan Tyrawa stawi się w październiku w sądzie na rozprawie dotyczącej molestowania ministranta przez byłego księdza Pawła K. Adwokat pokrzywdzonego dowodzi, że współodpowiedzialny za sytuację jest, m.in., biskup Tyrawa.