Kto dba o mur oporowy nad Wartą? Wszyscy umywają od niego ręce
Mur oporowy nad Wartą wciąż nie ma ustalonych właścicieli. Nikt nie chce brać odpowiedzialności za jego niepewną konstrukcję i stan techniczny.
Mur oporowy nad rzeką Wartą w rejonie ulicy Szyperskiej od lat wzbudza niepokój mieszkańców Starego Miasta. Budowla z początku XX wieku jest w kiepskim stanie technicznym. Mieszkańcy podkreślają, że w ostatnich latach mur szczególnie był narażony na uszkodzenia lub zniszczenia, w związku z intensywnymi pracami budowlanymi, które odbywały się w jego pobliżu, ale także przez podnoszący się lub opadający poziom wody w rzece. Martwią się, że zawali się nie tylko mur, ale z nim ich domy.
- W bezpośrednim sąsiedztwie tej konstrukcji znajdują się budynki mieszkalne wielorodzinne. Wskazuje się, że budowla ta - ze względu na wieloletni brak konserwacji - znajduje się w złym stanie technicznym i grozi zawaleniem, co może spowodować katastrofę budowlaną zagrażającą zdrowiu i życiu
- tłumaczy Andrzej Rataj, który jako przewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto wystąpił do prezydenta miasta z interpelacją, wnioskując o podjęcie działań zmierzających do ocalenia i zabezpieczenia budowli.
Ani miasto, ani deweloper
Problemem jest jednak kwestia własnościowa. Kilka lat temu decyzją nadzoru budowlanego właściciele obiektu zostali zobowiązani do wykonania prac budowlanych, zabezpieczających mur przed dalszym pogarszaniem się jego stanu technicznego. Do dziś jednak nie wiadomo kto powinien zarządzać obiektem i kto bierze odpowiedzialność za jego stan.
Dlaczego tak trudno jest wskazać podmiot, który odpowiada za stan muru? Tego dowiecie się z lektury dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień